Dawny cmentarz ewangelicki w Czyżeminku (przed wojną mieszkało tu sporo ludności pochodzenia niemieckiego, która przybyła na te tereny w ramach pruskiej kolonizacji zapoczątkowanej w końcu XVIII wieku), objęty jest strefą ochrony, w której, jak poinformowano radnych podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Rzgowie, nie wolno lokalizować inwestycji. Specjaliści mówią, że w gruncie rzeczy to jedynie strefa ekspozycji, a nie ochrony. Co to oznacza w praktyce, jak się to ma do podobnych nekropolii w regionie?

Nasze prawo nie jest spójne i jednolite w ocenach. W bezpośrednim sąsiedztwie rzgowskiej nekropolii powstało wiele domów mieszkalnych i nie było mowy ani o strefie ochrony, ani o strefie ekspozycji. Wygląda na to, że z podobną sytuacją mamy do czynienia w przypadku tzw. cmentarza cholerycznego w Rzgowie, w którego sąsiedztwie wyrosły już nowe domy i planowane jest kolejne niewielkie osiedle mieszkaniowe. Czy nowe domy pojawią się w pobliżu dawnej ewangelickiej nekropolii Starowej Góry?

Chciałoby się powiedzieć, że inwestycje różnego typu nie powinny być lokalizowane na miejscu cmentarzy i ludzkich pochówków. Z drugiej jednak strony presja na tereny pod inwestycje jest ogromna. W tej materii prawo powinno być jednolite, by np. chronić zabytki cmentarne. Woluntaryzm i obchodzenie przepisów, a może manipulowanie nimi (?) to, niestety, złe rozwiązanie…

R.Poradowski