To było prawie dwadzieścia lat temu. Z inicjatywy absolwentki Akademii Muzycznej w Łodzi Izabeli Kijanki powstał Rzgowski Chór „Camerata”, będący kontynuatorem podobnego zespołu amatorskiego utworzonego w końcu XIX wieku. Te narodziny zespołu znalazły odzwierciedlenie w dwutomowej kronice „Cameraty’”, którą można było obejrzeć na okolicznościowej wystawce w GOK poprzedzającej koncert zorganizowany z okazji 19-lecia chóru.

„Latem i wczesną jesienią 2003 r. trwała rekrutacja kandydatów do chóru. Przesłuchania prowadziła nasza pani chórmistrz mgr Izabela Kijanka” – czytamy na pierwszej stronie kroniki. Niżej znajduje się informacja o próbach chóru w poniedziałki i środy i apel o zgłaszanie się ludzi dorosłych, bo dotąd zapisywali się do chóru głównie młodzi. Pod tym apelem oprócz I. Kijanki podpisał się też ówczesny dyr. GOK przy ul. Rawskiej – Bolesław Siutowicz. Na tejże stronie kroniki jest również artykuł z łódzkiego „Expressu Ilustrowanego” (27 września 2003 r.), w którym I. Kijanka podsumowuje pierwsze efekty rekrutacji do chóru: „Na przesłuchaniach pojawiło się sporo młodzieży, są bardzo ładne głosy, zwłaszcza żeńskie, soprany i alty. Spotykamy się już na pierwszych próbach, pracujemy nad emisją głosu i prostymi utworami z repertuaru polskich pieśni popularnych. Wciąż jednak czekam na osoby dorosłe, bowiem bez dojrzałych głosów chór nie uzyska pełni brzmienia”.

Dwutomowa kronika to dziś dokument niezwykłej wagi, ukazujący prawie 20-letni dorobek chóru. Są w niej liczne fotografie, wycinki prasowe i notatki sporządzane m.in. przez kronikarzy. Tych ostatnich w dziejach „Cameraty” było troje, a głównie duet składający się z Ewy Krajewskiej i Piotra Salskiego. Podczas wspomnianego koncertu w GOK I. Kijanka podziękowała im za lata pracy społecznej i wręczyła okolicznościowe dyplomy. Teraz zapewne nowy kronikarz uzupełni drugi tom podsumowaniem ostatniego roku pracy „Cameraty”…

R.Poradowski