To nie jest zabawa! Chodzenie po lodzie na stawie czy jeziorze zawsze stanowi wielkie ryzyko. Ten 13-latek z Andrespola miał szczęście, że przy stawie przy ul. Łódzkiej w Justynowie pojawili się koluszkowscy policjanci. W porę interweniowali. Na brzegu byli również jego dwaj rówieśnicy. Jak się okazało, cała trójka nastolatków kilka minut wcześniej spacerowała po tafli lodu. Na szczęście nie doszło do tragedii. Funkcjonariusze przekazali chłopców pod opiekę jednego z rodziców. Apelujemy o rozwagę!

Jak pisze rzecznik prasowy KPP w Koluszkach mł. asp. Aneta Kotynia, pokrywa lodu na zbiornikach wodnych ulega ciągłym zmianom, również dobowym i nigdy nie ma takiej samej grubości na całym zbiorniku. Takie nieprzemyślane zachowanie jak wchodzenie na lód może zakończyć się tragicznie!

Przy okazji przypominamy o zasadach zachowania w przypadku załamania się lodu. Gdy już dojdzie do takiej sytuacji starajmy się zachować spokój i próbujmy wezwać pomoc. Najlepiej położyć się płasko na wodzie, rozłożyć szeroko ręce i starać się wpełznąć na lód. Starajmy się poruszać w kierunku brzegu leżąc cały czas na lodzie, Gdy zauważymy osobę tonącą, nie biegnijmy w jej kierunku, ponieważ pod nami również może załamać się lód. Nie wolno też podchodzić do przerębla w postawie wyprostowanej, ponieważ zwiększamy w ten sposób punktowy nacisk na lód, który może załamać się pod ratującym. Najlepiej próbować podczołgać się do tonącego. Jeśli w zasięgu ręki mamy długi szalik lub grubą gałąź, spróbujmy podczołgać się na odległość rzutu i starajmy się podać poszkodowanemu drugi koniec, jednocześnie nie wstając, Jeśli sami nie mamy możliwości udzielić poszkodowanemu pomocy, natychmiast poinformujmy o wypadku najbliższą jednostkę Policji lub Straży Pożarnej.

Fot: KPP Koluszki

R.Poradowski