W czwartek, 8 lipca br., odeszła spośród nas na zawsze Marianna Bartoszewska z Grodziska, wyróżniona prestiżowym tytułem Honorowego Obywatela Gminy Rzgów (2001), zasłużona działaczka społeczna swojej wsi i gminy Rzgów.

Gdy przed laty odwiedziłem Ją w domu w Grodzisku, zaskoczyła mnie niesamowitą żywotnością i humorem. Opowiadała o swoim niełatwym życiu jak o wielkiej przygodzie, a kłopoty traktowała jako normalne przeszkody, które trzeba w życiu pokonywać.

Prawdopodobnie te cechy Marianna Bartoszewska, z domu Lasoń, przejęła po ojcu sołtysie z Bronisina Dworskiego. Urodziła się 23 kwietnia 1930 roku jako najmłodsza córka w rodzinie Lasoniów. Podczas wojny, mając zaledwie kilka lat, musiała ciężko pracować u niemieckiej rodziny, dzieląc los wielu Polaków wysiedlonych z ich gospodarstw i zmuszanych do niewolniczej pracy na rzecz okupanta.

Po wojnie zdobyła maturę i pracowała w w GS w Wiskitnie. Obdarzono ja zaufaniem i powierzono kierowanie młodzieżowym kołem „Wici”, ale za dożynkowe przyśpiewki podpadła władzom i trafiła na krótko do aresztu.

Po wyjściu za mąż zamieszkała w Grodzisku i tu ukazała w pełnej krasie swoje zaangażowanie społeczne. Była bystrą obserwatorką i widziała ciężkie życie wiejskich kobiet, dlatego postanowiła im ulżyć. Stąd uczestnictwo w Społecznym Komitecie Elektryfikacji, dzięki któremu już w 1958 roku Grodzisko zyskało prąd. Trzy lata później założyła Koło Gospodyń Wiejskich i została jego pierwszą przewodniczącą. Ta inicjatywa była po to, jak wspominała po latach, by kobiety wspierały się w rozwiązywaniu problemów swoich rodzin i wsi. Gościły wielu prelegentów, uczyły się racjonalnie gospodarować, nabywały sprzęt gospodarstwa domowego, który wypożyczały, w ten sposób poznawały różnorodne nowinki i uczyły się nowoczesności na co dzień.

Nic więc dziwnego, że w drugiej połowie lat siedemdziesiątych kobiety z M. Bartoszewską na czele zainicjowały budowę wiejskiego wodociągu, kolejnego symbolu nowoczesności wkraczającej na wieś. Działała w Społecznym Komitecie Budowy Wodociągu, pełniąc obowiązki księgowej. Oczywiście społecznie.

Była radną Gminnej Rady Narodowej (1965-1969), przez wiele lat wypełniała obowiązki ławnika Sądu Rejonowego w Pabianicach, pracowała jako lustrator w Powiatowym Związku Kółek Rolniczych. Przez lata pomagała mieszkańcom wsi, popularyzując nowoczesność i postęp, ucząc wspólnego działania dla dobra całej społeczności. Ta aktywność dla innych, także swojej najbliższej rodziny, była Jej znakiem rozpoznawczym do końca swojego życia.

O Jej dorobku i zaangażowaniu pamiętały mieszkanki grodziska i Konstantyny, które z okazji jubileuszu 55-lecia KGW honorowały Ją nie tylko jako seniorkę i założycielkę Koła, ale i społecznicę z prawdziwego zdarzenia.

W pokoleniowej sztafecie kontynuatorem jej społecznego zaangażowania jest Jej syn – Marek Bartoszewski, długoletni przewodniczący Gminnej, a potem Rady Miejskiej Rzgowa.

Pogrzeb Marianny Bartoszewskiej odbędzie się 13 bm. o godz. 14.

R.Poradowski