Dwaj łodzianie w wieku 32 i 31 lat przyjechali do Tuszyna „na gościnne występy”, by wspólnie z 27-latkiem bez stałego miejsca zameldowania, ale doskonale znanym policjantom ukraść towary z jednego ze sklepów. Mieli pecha, bo przepakowanie łupów z plecaka do bagażnika skody dostrzegł jeden z policjantów, rozpoznając znanego już mężczyznę mającego konflikty z prawem. Funkcjonariusz zawiadomił dzielnicowego, który właśnie skończył służbę i znajdując się w drodze do domu natychmiast zdecydował się wspomóc kolegę.

W pewnej chwili pojawił się trzeci wspólnik złodziejskiego trio i zaczął przekładać do bagażnika różne artykuły spożywcze i przemysłowe. Gdy do akcji wkroczyli policjanci, mężczyźni zaczęli zachowywać się nerwowo, gdy mieli powód – w bagażniku samochody znajdowały się artykuły skradzione w pobliskim sklepie.  Kradzież potwierdził monitoring. Złodziejskie łupy wartości 650 zł wróciły do wspomnianego sklepu, zaś cała trójka znalazła się za kratkami. Jak się jeszcze okazało, przy 27- i 32-latku znaleziono marihuanę.

Jak informuje rzecznik prasowy KPP w Koluszkach mł. asp. Aneta Kotynia, wszyscy trzej mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży wspólnie i w porozumieniu za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Dwóch z nich usłyszało również zarzut posiadania środków odurzających, co zagrożone jest do 3 lat więzienia. Dwaj starsi odpowiedzą w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa, co zapewne będzie miało wpływ na wyższy wymiar kary.

Fot: KPP w Koluszkach

R.Poradowski