Co prawda nie było jak w filmach Hitchocka, w których najpierw było trzęsienie ziemi, a potem rosło napięcie, ale wbrew pozorom zebranie sprawozdawczo-wyborcze OSP w Rzgowie miało swoją dramaturgię. Choć znaczna część przebiegała raczej spokojnie i sztampowo, gdy przyszło do wyboru nowych władz, zaczęły się problemy. Choć wyczuwało się atmosferę oczekiwania na radykalne zmiany w OSP, początkowo tylko nieliczni godzili się na ewentualną pracę w nowym Zarządzie. Potrzebny był dramatyczny apel Dariusz Krzewińskiego – prezesa powiatowego i gminnego Oddziału Związku OSP RP, a także prowadzącego zebranie druha Wojciecha Gałkiewicza, by po wymuszonej przerwie coś zaczęło się zmieniać. Gdy już wybrano nowy Zarząd, rozległa się syrena strażacka wzywająca strażaków do akcji ratowniczej. Teraz ratowanie życia innych okazało się najważniejsze. Ruszyli biegiem do garażu, by zrzucić odświętne mundury zastąpić je strażackimi uniformami. Po 2-3 minutach dwa pojazdy z druhami wyruszyły na miejsce tragicznego wypadku drogowego z udziałem kilku samochodów. W jednym z pojazdów siedział w kabinie m.in. Karol Bikiewicz, młody strażak, ale już doświadczony, wychowany w strażackiej rodzinie. Znów zarządzono przerwę, oczekując na meldunki z miejsca akcji rzgowskich strażaków. Po kilkunastu minutach zawodowy strażak, zastępca komendanta miejskiego PSP w Łodzi, jednocześnie przewodniczący Rady Miejskiej w Rzgowie Radosław Pełka, poinformował o poważnej akcji ratowniczej niedaleko Rzgowa. W tej sytuacji postanowiono nie czekać na druhów i kontynuować zebranie, odkładając na później ostateczne ukonstytuowanie się Zarządu.Jak oceniono minioną pięcioletnią kadencję i 2020 rok? Bez zbędnych emocji, ustępującemu Zarządowi z prezesem Dariuszem Wankiewiczem udzielono absolutorium. Jak wynikało ze sprawozdania prezesa, miniony rok był trudny i nietypowy z powodu pandemii/ Nie udało się zrealizować wielu zadań z zakresu szkolenia czy współpracy z różnymi instytucjami oraz organizacjami właśnie z powodu pandemicznych ograniczeń. Mimo tych problemów przybyło 2 nowych członków OSP, wzbogacono się o nowy sprzęt, w tym średni samochód ratowniczo-gaśniczy „Renault”, współpracowano z MOPS. W minionym roku strażacy odnotowali 135 wyjazdów (w tym 30 pożarów). OSP liczy 51 członków, także 2 honorowych i 7 wspierających. Najwięcej wyjazdów zaliczyli: Tomasz Strychalski (116), Karol Bikiewicz (93), Mateusz Kuzik (85) i Marcin Janczyk (76).A jaki będzie 2021 rok? Druhowie zamierzają m.in. wymienić drzwi do garażu, szkolić druhów i współpracować np. z GOK czy mieszkańcami wsi, ale wszystko będzie zależało od tego, jak rozwinie się pandemia.Burmistrz Rzgowa, podobnie przewodniczący Rady Miejskiej Radosław Pełka podziękowali ustępującemu Zarządowi za ofiarną pracę w minionej kadencji i życzyli następcom sukcesów, deklarując dalszą współpracę i pomoc. Podkreślali jednak, że wyposażenie OSP jest teraz bardzo dobre, nadszedł więc czas, by pomyśleć o następcach w OSP, czyli współpracy z młodzieżą.Zebranie trwało 1,5 godziny, ukonstytuowanie się 8-osobowego Zarządu z powodu wspomnianego alarmu i wyjazdu druhów nastąpi w najbliższym czasie. W kuluarach mówiło się, że prezesem zostanie prawdopodobnie Wojciech Gałkiewicz, doświadczony i ceniony działacz społeczny, będący już prezesem w ciągu dwóch kadencji w latach 2006-2015, a wcześniej sprawujący obowiązki naczelnika.

R.Poradowski