Województwo łódzkie stało się miejscem występowania ognisk afrykańskiego pomoru świń, w strefie zagrożenia znalazło się wiele miejscowości w powiatach: łódzkim wschodnim, pabianickim, piotrkowskim, sieradzkim, wieluńskim i wieruszowskim. W pow. łódzkim wschodnim ognisko pomoru wykryto w Kruszowie (gm. Tuszyn), wiele okolicznych miejscowości znalazło się w strefie zagrożenia, podobnie jak sporo wsi sąsiedniej gminy Rzgów: Babichy, Kalinko, Kalinko – Morgi, Kalinko – Pole, Kalino i Romanów.

Jak wynika z rozporządzenia wojewody łódzkiego z 25 czerwca br. w sprawie zwalczania ASF, w miejscu ogniska (Kruszów, ul. Wolborska) obowiązują surowe obostrzenia sanitarne. Jak ustalono, pierwotnym ogniskiem dla Kruszowa, obejmującym 150 świń, były Świątkowice w pow. wieruszowskim.. To z tej gminy pochodziły zakupione świnie. W ramach walki z ASF obowiązują m.in. pewne ograniczenia na drogach, a także zakaz przemieszczania świń, oczywiście zakażone stada są uśmiercane, obowiązuje dezynfekcja gospodarstw i ich najbliższego otoczenia.

Obecny w Polsce od ośmiu lat afrykański pomór świń (ASF) dezorganizuje hodowle i naraża na olbrzymie straty hodowców. Niestety, państwo nie radzi sobie z walką z ASF, a służby weterynaryjne najczęściej wkraczają, gdy występują już ogniska pomoru. Rolnicy krytykują tez funkcjonowanie służb weterynaryjnych, które nie informuj należycie o zagrożeniach i walce z ASF na ich terenie. Przeciwko takiej polityce protestują hodowcy, krytykując także opieszałość państwa przy wypłacaniu odszkodowań.

R.Poradowski