Wygląda na to, że w związku z konserwacją ołtarza św. Rocha w rzgowskiej świątyni sensacji nie będzie, choć po zakończeniu tegorocznych prac parafianie mogą być nieco zaskoczeni kolorystyką zarówno ołtarza jak i balustrady chóru górującego nad ich głowami. – To efekt wcześniejszych prac odkrywkowych, które uwzględniamy po konsultacji z konserwatorem zabytków – mówi Łukasz Marchewa z łódzkiej firmy „Mosaicon”. – Obecnie uzupełniamy ubytki istniejące w ołtarzu, by następnie przystąpić do malowania. Podczas badań i konserwacji.

Tymczasem w łódzkiej pracowni „Mosaiconu” trwają prace przy konserwacji obrazu olejnego ze wspomnianego ołtarza. Przedstawia on św. Rocha, niegdyś bardzo popularnego świętego od spraw trudnych, szczególnie epidemii i klęsk żywiołowych, co dobrze wpisuje się we współczesne czasy pandemii koronawirusa. Autorem obrazu jest Henryk Piątkowski (1853-1932). Nie wiemy dokładnie, kiedy ten obraz powstał, choć na odwrocie płótna znajduje się ledwo widoczny fragment daty zapisanej ołówkikem: „19… ani kiedy i w jakich okolicznościach trafił do rzgowskiej świątyni – mówi konserwator z „Mosaiconu” Magda Rabka. Obraz wymaga oczyszczenia, uzupełnienia ubytków, częściowego podklejenia płótna i likwidacji dziury, która powstała w nieznanych okolicznościach.

Wszystkie zaplanowane na ten rok prace konserwatorskie w murach XVII-wiecznego zabytku zakończone zostaną do połowy grudnia. Wówczas będziemy mogli zobaczyć całkowicie odmłodzony XVIII-wieczny ołtarz boczny ze wspomnianym płótnem malarza Henryka Piątkowskiego, a także wyremontowaną balustradę chóru w nieco innej kolorystyce.

Ryszard Poradowski