Aż trudno uwierzyć, że w pobliżu Rzgowa, a ściślej mówiąc w Prawdzie, znajdują się tak dzikie miejsca, gdzie rządzi tylko przyroda, a człowiek jest intruzem. Tak, tak – takie miejsca są m.in. w dolinie rzeczki Dobrzynki. Rozlewiska wspomnianego strumienia i bujna roślinność są ostoją m.in. bobrów, które z pościnanych drzew budują tamy i niedostępne dla człowieka miejsca. Sporo tu także ptactwa, a nawet ryb.

Dobrzynka była niegdyś znaczącą rzeką, nad którą znajdowało się sporo młynów. Dziś należą one do historii, ale malowniczy charakter rzeczki pozostał. Nie zniknęła też, na szczęście, bujna roślinność, a i bobry, które jeszcze niedawno były tu rzadkością, teraz zadomowiły się na dobre i znakomicie czują się w rozlewiskach Dobrzynki.

Walory tej niewielkiej rzeczki w pobliżu Rzgowa i Tuszyna doceniają mieszkańcy pobliskiej Łodzi i Pabianic, którzy najczęściej przyjeżdżają tu rowerami, jak choćby były premier Marek Belka. A żyjący w sąsiedztwie Dobrzynki coraz częściej budują niewielkie zbiorniki wodne nadające się nie tylko do rekreacji, ale i hodowli ryb. Jeden z pracowników rzgowskiego magistratu, mieszkający w pobliżu Dobrzynki, twierdzi, że tego miejsca nie zamieniłby na żadne inne…

Oto kilka zdjęć wykonanych na terenie rozlewiska Dobrzynki w Prawdzie.

R.Poradowski