Jak ten czas zleciał!  W marcu minie 10 lat pracy w Rzgowie proboszcza ks. Krzysztofa Florczaka. Gdy pojawił się po niespodziewanej śmierci poprzednika ks. Tadeusza Malca, mówił reporterowi „GR”, że nowa parafia stanowi dla niego wielkie wyzwanie „chociażby ze względu na zabytkowy kościół, który musi być przedmiotem troski, podobnie jak zaspokojenie potrzeb religijnych parafian”. Imponował mu rozwój kulturalny gminy, podobało mu się zaangażowanie mieszkańców w zmiany na Starym Rynku. Obiecywał wówczas kontynuowanie dzieła ks. T. Malca, który doprowadził m.in. do powstania i zamontowania w XVII-wiecznej świątyni kilkunastu witraży, zapowiedział remont sędziwych murów. Po kilku latach we współpracy z mieszkańcami ruszyła realizacja wielkiego programu rewitalizacji najcenniejszego zabytku Rzgowa, realizowana etapami do dziś.

Ks. K. Florczak ur. 19 lutego 1963 r. w miejscowości Góra Św. Małgorzaty, wyświęcony został w Łodzi 10 czerwca 1989 r., do 2008 r. pracował jako wikariusz w Tuszyn Lesie, Łodzi, Zgierzu i Pabianicach, a od sierpnia 2008 r. był proboszczem w podpiotrkowskim Karlinie. W ciągu dziesięcioletniej posługi kapłańskiej w grodzie nad Nerem dał się poznać jako znakomity gospodarz parafii zaangażowany także w rozwój gminy, ale i człowiek niezwykle życzliwy mieszkańcom. Dzięki olbrzymiemu zaangażowaniu kapłana i zgrupowanym wokół niego mieszkańcom rzgowianie z dumą mówią o przywróceniu urody sędziwym murom zabytku.

Czy to koniec dokonań w Rzgowie ks. K. Florczaka? Raczej nie, bo realizacja ambitnego zadania, jakiego się podjął, obliczona jest jeszcze na wiele lat. Najcenniejszy zabytek Ziemi Rzgowskiej odzyskał już w dużej części dawny blask, ale do wykonania pozostało jeszcze wiele prac. Będą one stopniowo realizowane.

R.Poradowski