W woj. łódzkim naliczono blisko 5,5 tys. różnorodnych zbiorników retencyjnych, lecz większość wody magazynują dwa z nich na Warcie i Pilicy: Zalew „Jeziorsko” i Zalew Sulejowski. Choć już dawno powstał wojewódzki program małej retencji przewidujący wybudowanie blisko 200 zbiorników poniżej 5 ha lustra wody i ponad 150 o powierzchni powyżej 5 ha. Niestety ten program pozostał niemal w całości na papierze, a przykładem złego podejścia do problemu jest m.in. zbiornik na Grabi w Łasku, którego budowę wyhamowały biurokratyczne bariery.

W rzgowskiej gminie nie ma szans na budowę dużych zbiorników retencyjnych, ale może powstać wiele mniejszych, tym bardziej, że przed wiekami było tu dużo stawów, młynów i rzecznych rozlewisk. Źle pojęte regulacje rzek i strumieni sprawiły, że wiele tych akwenów po prostu zniknęło. W samym Rzgowie zachowały się do dziś ślady kilkunastu stawów i rozlewisk, a wiele z nich widnieje jedynie na starych mapach.

Na szczęście w samym Rzgowie zaczynają następować zmiany na lepsze. Powoli zaczyna się wykluwać teren rekreacyjny w rejonie Strugi i szkoły, co w przyszłości może oznaczać też powstanie niewielkiego zalewu. Gospodarze gminy coraz częściej mówią też o zbudowaniu zalewu na Nerze, w centrum Rzgowa. Dobrym krokiem w tym kierunku jest obietnica proboszcza ks. Krzysztofa Florczaka, który gotów jest udostępnić ogród kościelny na cele rekreacyjne dla mieszkańców. Teren ten przylega bezpośrednio do Neru, znajduje się na nim nie tylko bogata roślinność, ale i atrakcyjny staw.

Ryszard Poradowski