– Całe życie mam przed sobą – mówi Tomasz Niciński, rzgowski cukiernik, odpowiadając na pytanie dotyczące rozwoju firmy, a szczególnie rozbudowy cukierni znajdującej się w samym centrum miasta. Jeszcze przed wybuchem pandemii, po kilku spektakularnych sukcesach firmy młody cukiernik zapowiadał m.in. zbudowanie nowego lokalu handlowego, być może z niewielką kawiarenką.

Teraz T. Niciński jest bardziej sceptyczny, bo pandemia wyhamowała działania inwestycyjne, ale sam pomysł jest nadal aktualny. Teraz klienci zaopatrują się w słodkie wyroby na wynos, ale mogą też skorzystać z niewielkiego ogródka, w którym mogą zjeść dobrego pączka i wypić kawę. – Oczywiście z planów nie rezygnuję, ale trzeba je dopracować. Mam na to jeszcze sporo czasu – mówi młody cukiernik, który przed czterema laty przejął firmę od swojego ojca Jana.

Choć pan Tomasz prowadzi firmę stosunkowo krótko, zdołał już zaistnieć ze swoimi wyrobami na forum regionu. Nie zamierza spoczywać na laurach i nadal oferuje dobrej jakości wyroby i – jak mówi – nie zapomina o niespodziankach….

R.Poradowski