29. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy mamy już za sobą. W Rzgowie tym razem panowała cisza. Ani harcerze, ani inne organizacje nie włączyły się do akcji i praktycznie zbiórki nie było. Honor gminy ratował GOK prezentacją młodych śpiewaków, ale była to namiastka tego, co oglądaliśmy w poprzednich latach.

Jaki był powód uśpienia rzgowskich wolontariuszy? W tym roku nie zadziałał sztab WOŚP w Tuszynie, z którym Rzgów zwykle współdziałał. W tej sytuacji nie znalazł się nikt, kto stworzyłby sztab w grodzie nad Nerem! A przecież można było podłączyć się pod któryś ze sztabów w Łodzi czy Koluszkach.

Rzgowianie, nic się nie stało! Zapewne niektórzy ucieszyli się z tej mizerii. A mnie się wydaje, że straciła na tym nie tylko akcja Owsiaka, ale i maluchy, które zwykle w styczniu uczyły się wolontariatu i pomocy drugiemu człowiekowi.

FOT KPP Koluszki

R.Poradowski