Choć przez wieki Rzgów żył z Neru, z czasem odwrócił się od swojej rzeki. A przecież niegdyś na Nerze prosperował młyn, a kupcy przejeżdżający przez miasto musieli płacić za przeprawę na drugi brzeg. Jeszcze po ostatniej wojnie rozlewające się zimą wody stanowiły znakomite lodowisko dla amatorów piruetów i ślizgawki. Czy jest szansa na to, by Rzgów znów zaczął korzystać z rzeki i traktować Ner jako cenną atrakcję?
– Przygotowujemy strategię rozwoju gminy, w której chcemy wyznaczyć tereny do wypoczynku mieszkańców – mówi burmistrz Mateusz Kamiński. – Zapewne będą one w pobliżu Neru, a także Strugi. Ludzie coraz bardziej potrzebują miejsc, w których mogliby wypoczywać po pracy, najlepiej niedaleko swoich domów i w pobliżu wody.
W Rzgowie i okolicy znajduje się jeszcze kilka rejonów znakomicie nadających się do rekreacji. Aż dziw, że nie wykorzystano dotąd w pełni okolic stawu ppoż. w pobliżu Neru w okolicy ul. Zielonej, znakomitym terenem do wypoczynku jest również dawny Majątek Gospodarz, znajdujący się na razie w rękach prywatnych. Jeśli idzie o gminę, powoli w wielu miejscowościach powstają miejsca do imprez i wypoczynku mieszkańców, np. w Czyżeminku, Kalinku, Prawdzie czy Romanowie. Obecnie w Guzewie rekultywowany jest tamtejszy staw, przy którym powstać ma m.in. drewniana altana służąca do spotkań mieszkańców.
Na zdjęciach: dawny most tramwajowy na Nerze i kompleks sportowy w pobliżu Strugi
R.Poradowski