W liczącym ponad 100 osób Zespole Pieśni i Tańca „Rzgowianie” od lat tańczą i śpiewają kolejne pokolenia. Na scenie występuje też po kilku członków rodziny, jak to jest obecnie w przypadku Talagów ze Starowej Góry czy Fałków z Tuszyna Lasu. Ta pierwsza z rodzin liczy 9 dzieci uzdolnionych muzycznie, np. Maria gra na klarnecie, Antoni – na akordeonie, a Teresa na flecie. Ojciec tych dzieci jest matematykiem, zaś mama – pedagogiem specjalnym. Wszyscy członkowie rodziny pomagają sobie wzajemnie. Z rodziny Fałków (7 dzieci) aż czwórka jest już w „Rzgowianach”. I w tym przypadku dzieci są uzdolnione muzycznie: Stasiu gra na pianinie, Kazimierz – na gitarze, Władysław – na akordeonie, Antonina – na flecie, a Aniela – śpiewa. Tata tej siódemki jest programistą, zaś mama – nauczycielem nauczania początkowego.

O tych utalentowanych muzycznie i wokalnie młodych artystach mówiła podczas niedzielnego koncertu kolęd i pastorałek w GOK szefowa „Rzgowian” Renata Furga. W zespole są nie tylko przedstawiciele wielodzietnych rodzin, tu także rodzą się przyjaźnie na lata i miłości wiodące wprost do ołtarza. A dorośli już członkowie rodzin wysyłają swoje pociechy do… zespołu i w ten sposób trwa ta pokoleniowa sztafeta. Trwa ona także dzięki zrozumieniu i pomocy partnerów, np. we wspomnianym koncercie występowały Natalia Derczyńska, Katarzyna Kuna i Patrycja Szol, podczas gdy w tym czasie ich mężowie opiekowali się dziećmi, choć zapewne sami mieli ochotę wystąpić na scenie.

Niedzielny koncert, trzeci już tego rodzaju w święta, był kolejnym sukcesem, o czym świadczyła nie tylko wypełniona po brzegi sala widowiskowa Domu Kultury przy ul. Szkolnej, ale i burzliwe oklaski widowni. Młodzi artyści śpiewali znakomicie i tylko dziwić się można, że podziwiają ich głównie mieszkańcy rzgowskiej gminy, choć z powodzeniem mogliby konkurować z przereklamowanymi zespołami lansowanymi na szklanym ekranie. Dziwić się też trzeba, że za tym sukcesem stoją tylko dwie osoby: szefowa zespołu Renata Furga i kierownik kapeli Jarosław Rychlewski. Te uwagi powinno wziąć sobie do serca kierownictwo placówki, a także samorząd, jako że „Rzgowianie” od dawna są znakomitym towarem eksportowym gminy.

Najpiękniejsze kolędy i pastorałki także na estradzie Domu Kultury wypadły znakomicie, choć nieco inaczej niż podczas Wigilii dla handlowców i producentów Miasta Mody czy w murach zabytkowej świątyni. I tu łatwo wpadały w ucho, zachęcały do wspólnego śpiewania. Popisowo śpiewali tego wieczoru m.in.: Szymon Muras, Kasia Kuna, Natalia Derczyńska i Marysia Polaczek Jak na świąteczny wieczór cudów przystało, nawet sam burmistrz Mateusz Kamiński, kibicujący młodym artystom, podobnie jak jego zastępczyni Monika Pawlik i radni z przewodniczącym Rady Miejskiej Radosławem Pełką na czele, sprowokowany przez R. Furgę chyba po raz pierwszy śpiewał (z niewielką tremą) wspólnie z 80-osobowym w tym dniu składem „Rzgowian”, za co otrzymał potężne brawa. Oklaskami nagrodziła publiczność również początkujących akordeonistów, zdobywających pierwsze szlify muzyczne m.in. pod okiem Jarosława Rychlewskiego.  To kolejne pole działania i kształcenia młodych ludzi, którzy wybierają edukację muzyczną zamiast marnowania czasu przed telewizorem czy komputerem. Podobnie zresztą jest w przypadku młodych tancerzy i wokalistów z zespołu „Rzgowianie”. W nagrodę za znakomity występ młodzi artyści otrzymali brawa od widowni i skrzyneczkę cukierasów od burmistrza…

R.Poradowski