Choć systematycznie powiększa się liczba mieszkańców rzgowskiej gminy, to jednak statystyka dotycząca gminnej demografii nie napawa optymizmem. Niestety, od lat rodzi się mniej mieszkańców niż umiera i jest to tendencja nie tylko w tej gminie. W ubiegłym roku urodziło się 89 dzieci, podczas gdy zmarło aż 98 osób. W 2021 roku było jeszcze gorzej, bo na świat przyszły 94 maluchy, ale zmarło aż 131 osób, co z pewnością ma związek z pandemią koronawirusa.

Jak już wspomnieliśmy, od lat powiększa się liczba mieszkańców gminy, ale jest to zasługa przede wszystkim migracji ludności z Łodzi do pobliskiej Starowej Góry. W tej drugiej pod względem liczby mieszkańców miejscowości żyje obecnie 2646 osób, podczas gdy w końcu 2021 roku było ich 2568. W samym Rzgowie mieszkają obecnie 3293osoby, podczas gdy w grudniu 2021 roku było ich 3295. – W połowie lutego bieżącego roku gmina liczyła 10402 mieszkańców – mówi Elżbieta Olszańska z Urzędu Miejskiego w Rzgowie. – W końcu grudnia 2021 roku żyło w gminie 10257 osób.

Rzgowska gmina z pewnością jeszcze przez jakiś czas przyciągać będzie przybyszów, oferując m.in. działki budowlane czy atrakcyjną ofertę kulturalną, ale kiedyś się to skończy. Jeśli nie zacznie rodzić się więcej maluchów niż umierać mieszkańców – Rzgów czeka podobna sytuacja, w jakiej znajduje się dziś wiele miast i gmin woj. łódzkiego.

Proces zmniejszania się naturalnego przyrostu ludności trwa w Polsce od wielu lat. Demografowie alarmują, ale zmiana tego trendu nie jest sprawą prostą, co pokazują choćby działania rządu zmierzające do wspomagania rodzin wielodzietnych. Światełkiem w tunelu jest uruchamianie kolejnych żłobków i przedszkoli, ale i to nie stanowi dostatecznej zachęty młodych ludzi do powiększania rodziny. Tymczasem programy mieszkaniowe, które miały być sztandarową pomocą dla młodych małżeństw, okazały się klapą na całej linii i nie jest to bynajmniej wina jedynie ostatnich rządów.

R.Poradowski