To była jedna z tych akcji strażaków z OSP w Starowej Górze, która na długo pozostanie w ich pamięci. Nie dlatego, że dotyczyła wielkiego pożaru i długotrwałej walki z ogniem czy usuwania skutków szalejącej wichury, lecz dlatego, że wiązała się z ratowaniem jednego z druhów. Długa walka o życie Zdzisława Bikiewicza, strażaka z prawdziwego zdarzenia i społecznika znanego z ofiarności na rzecz mieszkańców nie tylko Rzgowa, Pabianic czy Górki Pabianickiej, zakończyła się, niestety, niepowodzeniem.

Dariusz Śniady, strażak z 37-letnim stażem w OSP, niechętnie wraca do zdarzeń tamtego listopadowego wieczoru, bo choć on i kilku kolegów starali się uratować Bikiewicza, cała akcja zakończyła się śmiercią. – Choć robiliśmy wszystko, by przywrócić funkcje życiowe naszego kolegi i przyjaciela – ostatecznie ponieśliśmy klęskę. W strażackiej walce bywa tak często, ale przecież nieczęsto zdarza się, by tak właśnie zakończyła się batalia strażaków o życie strażaka. Właśnie dlatego to zdarzenie tak boli i zapewne na długo pozostanie w naszej pamięci.

Gdy wieczorem Zdzisław Bikiewicz stracił przytomność w swoim domu przy ul. Grodziskiej w Rzgowie, pierwsi z pomocą pospieszyli mu tutejsi strażacy. Nie czekając na pogotowie przystąpili do reanimacji. Trwała długo, bo wszyscy mieli nadzieję, że nie dojdzie do najgorszego.  Na miejscu był m.in. prezes OSP Stanisław Gajdzicki, w ratowaniu zasłużonego strażaka i społecznika pomagali ofiarnie m.in.: Kuba Rechciński, Karol Bikiewicz…

Spektakularne akcje gaśnicze strażaków zyskują zwykle rozgłos, media publikują zdjęcia, pokazują ofiarność strażaków. W codziennej służbie na rzecz społeczeństwa są jednak i takie tragiczne zdarzenia jak to, z którymi muszą się zmierzyć druhowie. Nie ma przy nich kamer, jupiterów, media nie opisują dramatycznej walki o życie człowieka, bo odbywa się ona gdzieś w cieniu, jakby wstydliwie ukryta, a przecież jednocześnie dramatyczna i bolesna.

Przed wszystkimi druhami z OSP Rzgów, uczestniczącymi w tej nietypowej akcji związanej z walką o życie kolegi strażaka w dniu 17 listopada 2022 roku, kłaniamy się nisko i dziękujemy!

R.Poradowski