Do Prawdy przyjechał Mikołaj w strażackim ubiorze. Miał co prawda długą białą brodę i czerwoną czapkę, ale widać było, że walka z ogniem i niesienie ludziom pomocy to jego żywioł. W strażackiej świetlicy panowała w tym dniu świąteczna atmosfera, druhowie z OSP i panie z KGW zadbali też, by było wesoło, integracyjnie i… edukacyjnie. Święta świętami, ale trzeba dbać, by nie dochodziło do tragedii, a jeśli już komuś przytrafi się nieszczęście – trzeba pospieszyć z pomocą. Dlatego sporo mówiono o udzielaniu pierwszej pomocy.
Dzieci ubrały piękną choinkę dopisywały humory, nie zabrakło też smacznego poczęstunku. Mikołaja powitano z radością. Był w oryginalnym strażackim stroju, ale z brodą i, co najważniejsze, z prezentami. Wspólny poczęstunek z udziałem najmłodszych i starszych mieszkańców był dobra okazją do spotkania się przedstawicieli kilku pokoleń, długich rozmów i integracji…
Ryszard Poradowski