Takiej wichury połączonej z ulewnym deszczem i wyładowaniami atmosferycznymi dawno nie było w rzgowskiej gminie. Już po godzinie 20 w środę zrobiło się ciemno jak nocą, a potem przez kilka godzin potężna ulewa i wiatr siały spustoszenie. W samym Rzgowie na ul. Grodziskiej, na wysokości kościoła wichura połamała potężne konary drzewa tarasując przejazd i pozbawiając prądu świątynie oraz plebanię.. Jeszcze większe straty wystąpiły w parku – tu wiatr wyrwał z korzeniami potężne drzewo i nałamał sporo konarów. W pobliskim Gospodarzu runęła stodoła, w innych miejscowościach, m.in. w Czyżeminku, Guzewie i Tadzinie, na drogach pojawiło się dużo gałęzi i konarów drzew, stwarzając zagrożenie przede wszystkim dla zmotoryzowanych.

To była gorąca i pracowita noc dla strażaków OSP z gminy. Usuwali z dróg powalone drzewa, zabezpieczali miejsca, w których mogło dojść do tragedii. Dopiero po godzinie 10 w czwartek udało się przywrócić normalny ruch na ul. Grodziskiej w centrum Rzgowa. W chwili przygotowywania informacji dla Czytelników, nie mieliśmy sygnałów o jakichkolwiek obrażeniach mieszkańców gminy, takie sygnały nie wpłynęły też do Referatu Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego, co potwierdził Mateusz. Szczepaniak.

Do akcji likwidacji szkód spowodowanych przez trąbę powietrzną oprócz strażaków z OSP włączyli się mieszkańcy usuwając konary drzew znajdujące się na drogach, umożliwiając tym samym przejazd służbom ratowniczym, Przez wiele godzin trwało usuwanie szkód i zabezpieczanie mienia zalanego podczas ulewy.

R.Poradowski