Piątek (28 bm.) zapewne wiele osób zapamięta na dłużej – zlikwidowano część bardzo uciążliwych obostrzeń pandemicznych – nareszcie można zjeść posiłek w restauracji czy barze, otworzyły się baseny, sale fitness. W Mieście Mody PTAK w licznych barach pojawiły się stoliki. W rzgowskiej hali sportowej GOSTiR już rano korzystano z siłowni. Dyrektor GOSTiR Radosław Bobas cieszy się na otwarcie nie tylko siłowni czy sauny, ale i powrót uczniów do hali sportowej. Krótko mówiąc – powracamy do normalności, choć wirus jeszcze nie skapitulował i sanitarne ograniczenia funkcjonują.

Kilkunastomiesięczny okres pandemii dotknął dotkliwie nas wszystkich. Ponieśliśmy olbrzymie straty finansowe i gospodarcze, ale na co dzień doskwierały nam także zamknięte liczne instytucje, choćby rzgowski GOK czy GOSTiR, bolesne były też choroby i kwarantanny bliskich, a także zgony, które nie ominęły naszej gminy. Działalność hybrydowa czy online placówek oświaty i kultury były także trudnym doświadczeniem. Zelżenie obostrzeń, choćby porzucenie maseczek na ulicy czy w parku to symptomy normalności, do której długo tęskniliśmy.

Co dalej? Powrót do normalności zapewne potrwa długo. Niestety, widmo czwartej fali pandemii długo nie będzie nas opuszczać, jak i rygory sanitarne. Obiekty sportowe ruszają, podobnie placówki kultury i lokale gastronomiczne, ale nadal będą ograniczenia liczbowe uczestników imprez, w restauracjach i barach muszą być zachowane odległości między stolikami. Zatem korzystajmy z zelżenia reżimu sanitarnego, ale nie zapominajmy, że do całkowitego powrotu do normalności jeszcze daleko.

Na zdjęciu: Hala Abis w Mieście Mody – jeszcze w czwartek przy kilku barach nie było ani jednego stolika dla konsumentów. W piątek bary przeżywały oblężenie…

R.Poradowski