Z Januszem Wojciechowskim, komisarzem Unii Europejskiej ds. rolnictwa, rozmawiamy na temat: długofalowej wizji rozwoju europejskiego rolnictwa, budżetu UE, pozycji naszego rolnictwa na rynkach unijnych i światowych.

– Panie Komisarzu, jesteśmy na finiszu perspektywy finansowej 2014-2020. Jakie najważniejsze korzyści dla polskiego rolnictwa można wskazać, m. in. w zakresie wykorzystania środków na rozwój obszarów wiejskich. Jak według Pana oceny zmienia się polska wieś?

– Polska wieś otrzymuje z Unii Europejskiej rocznie ponad 3 miliardy euro na dopłaty bezpośrednie i ponad miliard euro na rozwój obszarów wiejskich. Dzięki tym funduszom rolnictwo polskie, po pierwsze dzięki dopłatom bezpośrednim – mogło przetrwać, a część gospodarstw, zwłaszcza tych które skorzystały z funduszy rozwoju obszarów wiejskich, mogła się rozwinąć. Dziś nie tylko Europa, ale praktycznie cały świat wspiera rolnictwo rozmaitymi formami pomocy, gdyż bez niej rolnictwo nie jest w stanie się utrzymać. Gdyby rolnictwo było pozostawione wyłącznie grze rynkowej, żywność musiałaby być bardzo droga. Ta pomoc sprawia, że żywność jest dostępna także dla ludzi niezamożnych. Mówiąc zatem o korzyściach unijnej pomocy dla rolników, pamiętajmy, że nie tylko rolnicy, ale i my wszyscy, jako konsumenci korzystamy z tej pomocy. Czasem nawet konsumenci korzystają więcej niż rolnicy.

– Dynamiczna modernizacja polskiego sektora rolnictwa po akcesji do UE możliwa była dzięki programom wsparcia inwestycji oraz realizacji dopłat bezpośrednich. Dzięki tym działaniom oraz zaangażowaniu i przedsiębiorczości rolników mogą oni konkurować na rynku unijnym. Jak można wzmocnić naszą pozycję w rywalizacji na rynkach unijnych i światowych?

– Rolnictwo europejskie, a w nim rolnictwo polskie w szczególności, ma wielka szansę w konkurencji światowej, ale nie w wyścigu na ilość, lecz w wyścigu na jakość produkowanej żywności. Zdrowa, naturalna żywność, bez nadmiaru chemii, żywność ekologiczna, to jest obszar w którym polskie rolnictwo może osiągnąć wielki sukces i w tym kierunku powinno się zmieniać. Współpracuję w tym zakresie z polskim rządem, zwłaszcza z panem ministrem Pudą, rozmawiamy o przyszłym planie strategicznym dla rolnictwa polskiego i jestem przekonany, że pójdziemy w dobrym kierunku, to znaczy w stronę większego wsparcia dla produkcji zdrowej żywności, dla krótkich łańcuchów dostaw na rynki lokalne i wzmocnienia małych i średnich gospodarstw rodzinnych, bo to one najbardziej są do takiej produkcji przygotowane. W rolnictwie europejskim, ale i światowym, trwa wyścig na coraz większą i coraz bardziej intensywną produkcję rolniczą. Małe gospodarstwa w tym wyścigu odpadają i giną. Naszym celem jest, by nie odpadały, by dla nich też było miejsce w gospodarce rolnej, bo ziemia to nie fabryka a rolnictwo to nie taśma produkcyjna. Małe i średnie gospodarstwa są bardzo potrzebne dla zrównoważonego rozwoju gospodarczego i społecznego.

– W jednym z pierwszych wywiadów stwierdził Pan, że rolnictwo w Europie ma przyszłość, lecz potrzebna jest długofalowa wizja jego rozwoju. Jakie zadania stoją przed Panem w najbliższej przyszłości?

– Tak, na przyszłość wsi i rolnictwa musimy patrzeć z perspektywy nie tylko kilku ale też kilkudziesięciu lat. W Komisji Europejskiej pracujemy nad wizją rozwoju wsi w UE do 2040 roku. Chcemy, żeby było w tej wizji miejsce dla małych i średnich gospodarstw rodzinnych, żeby była przestrzeń do naturalnej produkcji rolniczej, w tym zwłaszcza produkcji ekologicznej. Musimy też znacząco poprawić warunki życia na wsi, żeby ludzie chcieli na niej mieszkać i pracować, a to się wiąże z konieczności poprawy opieki zdrowotnej, dostępu do edukacji, potrzebny jest rozwój transportu publicznego. Mamy na wsiach wybudowane wiele dobrych dróg, ale jak ktoś nie ma własnego samochodu albo prawa jazdy, to nigdzie ze wsi nie wyjedzie, bo nie ma komunikacji publicznej. Będziemy wspierać odbudowę połączeń komunikacyjnych na wsi, a także rozwój internetu, żeby był dostępny w każdej wsi. Jednym z zadań Komisarza ds. rolnictwa UE jest wspieranie młodych rolników. Jak UE zamierza zachęcić młodych ludzi do prowadzenia gospodarstw rolnych w nowej perspektywie finansowej. Utrzymujemy dotychczasowe formy pomocy dla młodych rolników, to jest wyższe dopłaty bezpośrednie i premie na rozpoczęcie działalności. Dużo jednak zależy od tego, o czym już powiedziałem, a więc od poprawy ogólnych warunków życia na wsi, i tu musi być zaangażowanie nie tylko pomocy unijnej, i to wszystkich funduszy, nie tylko rolnych, musi też być odpowiednia pomoc krajowa.

– Strategia „od pola do stołu” jest istotnym elementem Europejskiego Zielonego Ładu. Jaka jest rola i miejsce polskiego rolnictwa ekologicznego na tle innych krajów UE?

– Strategia Od pola do stołu, której jednym z głównych celów jest skrócenie drogi od pola do stołu i wspieranie krótkich łańcuchów dostaw, jest idealnie dopasowana do sytuacji i potrzeb rolnictwa polskiego. Polska to jeden z największych krajów w Europie, z wielkim rynkiem konsumpcji żywności. Polskie rolnictwo produkuje dużo, ale nie aż tak dużo byśmy się dusili od nadmiaru żywności. Polskie rolnictwo nie musi być uzależnione od eksportu, polskie rolnictwo może znaleźć dla większości swoich produktów dość miejsca na rynku krajowym. Unia Europejska będzie efektywnie wspierać rolników i przetwórców produkujących na lokalny rynek i to jest wielka szansa dla rolnictwa polskiego. I nie tylko polskiego.

– Jaka jest przyszłość rolnictwa ekologicznego w Polsce?

– W polityce unijnej i w dystrybucji funduszy unijnych będzie bardzo silna preferencja dla rolnictwa ekologicznego. Chcemy znacząco powiększyć liczbę tych gospodarstw i wielkość obszaru ziemi uprawianej w sposób ekologiczny, bez nadmiaru nawozów i środków ochrony roślin. Rolnictwo ekologiczne ma w Polsce dużą przyszłość, ale potrzeba też równocześnie rozwijać lokalne przetwórstwo rolniczych produktów ekologicznych i promować te produkty na rynku, wspierać konsumpcję tych towarów. Żywność ekologiczna może być preferowana w dostawach do publicznych zakładów żywienia, na przykład w szkołach czy placówkach opiekuńczych.

– Unia Europejska staje przed trudnym zadaniem pomocy państwom członkowskim w walce z pandemią. Czy sytuacja ta będzie miała przełożenie na perspektywę finansową 2021- 2027 w zakresie Wspólnej Polityki Rolnej?

– Mimo pandemii udało nam się zwiększyć budżet rolniczy Unii Europejskiej o 22 miliardy euro, Mamy na rolnictwo na lata 2021-2027 prawie 387 mld euro. Obszary wiejskie mogą też liczyć na wsparcie z innych funduszy w tym zwłaszcza z nowego wielkiego Funduszu Odbudowy, wynoszącego w skali całej Unii 750 miliardów euro, a w przypadku Polski ponad 60 miliardów euro. Rolnicy europejscy, w tym rolnicy polscy, mogą liczyć na dużą pomoc.

– Panie Komisarzu, czego można życzyć polskim rolnikom w kończącym się trudnym roku 2020?

– Dziękujemy rolnikom za wielką rzecz, za to że w tym trudnym czasie zapewnili nam i nadal zapewniają nam nieprzerwane dostawy żywności, że zapewniają nam bezpieczeństwo żywnościowe. Rolnikom życzymy przede wszystkim bezpieczeństwa żywnościowego, żeby praca na roli dawała godny dochód i zapewniała bezpieczną przyszłość. A na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia, w tym roku smutniejsze od tych tradycyjnych, bo z uwagi na pandemię w ograniczonym gronie i bez miejsc dla zbłąkanych wędrowców – życzę zdrowia, radości, miłości i nadziei.

Odpowiedzi zanotowali: :

Bogdan Bujak i Wojciech Adam Michalak