Największą niespodziankę podczas rzgowskiego Pikniku Miejskiego zrobiła… aura. Wbrew prognozom podawanym od wielu dni, w sobotę i niedzielę była piękna pogoda, sprzyjająca uczestnictwu w imprezach. Było ich sporo, ale mogło być jeszcze więcej. Autorzy wyjątkowo nietrafionych prognoz powinni bić się w piersi…
Niedziela upłynęła pod znakiem imprez w Parku Miejskim. Jako pierwsza na estradzie pojawiła się Orkiestra Dęta, która wykonała kilka utworów ze swojego repertuaru. Potem prezentował się GOK-owski kabaret, „Dobry Humor”, przypominając program „Po trzeciej fali”. Artyści amatorzy na co dzień pracujący w GOK i zajmujący się zupełnie innymi sprawami, na estradzie ukazali kunszt sztuki kabaretowej. Duże oklaski zebrały też dziewczęta z GOSTiR-owskiego zespołu „Pawer Fun”. Jak zwykle hucznymi brawami nagrodzono Chór „Camerata”, który zaprezentował trzy zupełnie nowe utwory, w tym jeden nawiązujący stylem do muzyki „Czarnego Kontynentu”. Do tego udanego występu chórzyści pod kierunkiem Izabeli Kijanki przygotowywali się od kilku miesięcy.
Gwiazdę tego dnia był z pewnością zespół „Pogwizdani” z Łącka – „Siedmiu Wspaniałych” muzyków zauroczonych folklorem także góralskim, ale to w gruncie rzeczy, jak mówią, nie ich bajka. Grają na tradycyjnych instrumentach, a folklor jest dla nich tylko inspiracją, bo sięgają do różnych gatunków muzyki i na estradzie robią prawdziwy show. Właśnie to inne podejście i luźne traktowanie muzyki spodobało się uczestnikom pikniku, a w finale zaowocowało wspólnym improwizowanym śpiewaniem ze „Rzgolwianami”. Prawdziwa frajda dla gości imprezy i młodych artystów z Zespołu Pieśni i Tańca „Rzgowianie”!
A na finał występy na estradzie kolejnej niewątpliwie gwiazdy dnia – kilku grup wiekowych „Rzgowian” – od najstarszej poczynając, a na najmłodszej kończąc. Ta ostatnia dopiero niedawno pojawiła się na estradzie, ale radzi sobie znakomicie, co potwierdza szefowa zespołu Renata Furga. Były tańce różnych regionów, m.in. rzeszowskiego, lubelskiego i krakowskiego, a także spora dawka humoru w wykonaniu dwóch rześkich staruszków, dla których muzyka i piękne dziewczęta są najlepszym antidotum na podeszły wiek.
Piknikowi towarzyszyło sporów różnych wydarzeń. W specjalnym namiocie można było spisać się w ramach spisu ludności i mieszkań, chętni mogli się zaszczepić przeciwko covid-19 i dowiedzieć się sporo o czystym powietrzu w Rzgowie. O sporą dawkę wiedzy na ten temat zadbał Referat Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego z kierownik Magdaleną Górską na czele. Było też sporo atrakcji dla dzieci, m.in. dmuchańce i wata cukrowa. Miłośnicy zwierząt mogli obejrzeć wystawę królików, wszak Rzgów może się pochwalić tego typu hodowlami wysokiej klasy.
Dwudzieste trzecie święto Rzgowa – jak przypomniał na zakończenie Pikniku burmistrz Mateusz Kamiński – choć w okrojonej z powodu pandemii koronawirusa formule upłynęło pod znakiem dobrej zabawy i, niestety, przeszło już do historii…
R.Poradowski