Droga ekspresowa w rejonie Rzgowa nie ma szczęścia do trafionych inwestycji. Choć ogłoszono wiele przetargów na zagospodarowanie miejsca obsługi podróżnych „Guzew” (powinno się nazywać raczej „Prawda”), łódzkiemu Oddziałowi GDDKiA nie udało się dotąd znaleźć kontrahenta. Efekt? Do dziś nie ma tu zaplanowanej stacji paliwowej i placówki gastronomicznej.

Choć usiłowaliśmy dociec, gdzie leży przyczyna tej sytuacji i pytania w tej sprawie kierowaliśmy do rzecznika prasowego Macieja Zalewskiego, nie udało nam się dowiedzieć, dlaczego nie ma chętnych do zagospodarowania MOP. Czyżby przyczyna tkwiła w wygórowanych warunkach i oczekiwaniach GDDKiA, a może chodzi o coś zupełnie innego?

Szczęścia nie ma też punkt poboru opłat na S-8 w rejonie Kalinka. Urządzenia zbudowane tu przed laty niszczeją, bo wciąż nie ma jasnej koncepcji poboru opłat. Pat dotyczy również przedłużenia S-8 w kierunku Tomaszowa Mazowieckiego i Końskich. Gdyby zbudowano odcinek dwujezdniówki do dawnej „Gierkówki”, z pewnością odciążona by została A-2 od Łodzi do stolicy. Niestety, resort odpowiedzialny za budowę dróg w kraju nawet nie precyzuje, kiedy ta inwestycja może stać się realna.

Na zdjęciu: MOP “Guzew”

R.Poradowski