„O tym mówić nie wypada!” to spektakl, w którym twórcy i twórczynie prezentują widzom historię o bezgranicznym szacunku. To także opowieść zachęcająca do bardziej otwartej i empatycznej komunikacji międzyludzkiej. 

Przedstawienie w reżyserii Julii Hanke odbyło się 7 kwietnia 2024 roku w Gminnym Ośrodku Kultury w Rzgowie i jest autorską kontynuacją „Zemsty” – najbardziej popularnego utworu Aleksandra Fredry. Widowisko utrzymane w stylu najwybitniejszego komediopisarza z epoki romantyzmu nawiązywało charakterem do jego twórczości. Ośmiozgłoskowy dramat napisany przez Andrzeja Borzyńskiego operuje wieloma archaizmami. Te w połączeniu ze współczesną polszczyzną sprawiają, iż ich semantyka staje się w pełni zrozumiała.  W rozmowie Andrzej Borzyński opowiada, co według niego było największym wyzwaniem w trakcie pisania „O tym mówić nie wypada!”:

Największą trudnością, o dziwo, nie było dla mnie utrzymanie formy „Zemsty” tzn. napisanie tekstu ośmiozgłoskowcem, lecz próba jego archaizacji. Nie używamy już wielu określeń z tamtej epoki. Wielokrotnie musiałem posiłkować się słownikiem staropolszczyzny, by móc jak najlepiej odzwierciedlić aurę owej fabuły.

Stylizacje językowe, kostiumograficzne, scenograficzne czy klasyczne motywy fabularne „Zemsty” z lekkimi zmianami, przełamane zostały próbą zmierzenia się z istotnymi tematami dla dzisiejszej debaty społecznej. Jak podaje sam autor scenariusza, mottem przewodnim całej sztuki są dwa końcowe wersy: „Bo jak mówi przykazanie: Kochaj wszystkich, mocium panie!”. Wątek tolerancji, istoty tworzenia dialogu, wspierania się w trudnych chwilach wybijają się na pierwszy plan, a jednocześnie nie przytłaczają odbiorców. Wyżej wymieniona problematyka, przeplata się z istotą gatunku jaką jest komedia, lecz nie trywializuje powagi przedstawianych zagadnień.  

Chciałbym, aby widzowie i widzki zrozumieli główną ideę tej sztuki, a jest nią tolerancja i wołanie o to, by każdy, bez względu na jego przywary, był traktowany z szacunkiem. Oprócz typowej funkcji komedii, jaką jest rozbawienie widzów, chciałem przekazać pewną uniwersalną ideę, dzięki której ludzie mogliby wyjść ze spektaklu lepsi, mając za sobą szereg pozytywnych przemyśleń dotyczących fundamentalnych zasad społecznych. – wyjaśnia Andrzej Borzyński.

W tym miejscu warto zwrócić uwagę na aspekt lokalnej twórczości. Reżyserka Julia Hanke szczególnie aktywizuje pabianicką społeczność artystyczną, daje możliwość rozwoju oraz wejścia w świat polskiej sztuki teatralnej. Tworzy kolektywną przestrzeń, wspiera, jak i dzieli się z innymi zdobytym doświadczeniem reżyserskim, ale także aktorskim. Wspólnie z grupą teatralną „Spektrum” Julia wykreowała rodzinną atmosferę, co przełożyło się na wiarygodne oddanie bliskich relacji w wystawianym dramacie. Reżyserka o swoim procesie twórczym oraz pracy z aktorami mówi:

W momencie zapoznania się ze scenariuszem od razu wyobrażam sobie osobę w danej roli. Staram się, żeby każda rola była idealnie dobrana. Chcę stawiać wyzwania aktorom, ale też biorę pod uwagę, że w trakcie pracy wizja może się zmienić lub ktoś całkowicie nie odnajdzie się w roli. Mam zawsze w głowie myśl: „Stawiaj wyzwania, ale najlepiej pójdzie im, jak będą czuli się komfortowo”.

Swoją twórczością scenariopisarską chciałbym wnieść to, czego brakuje w naszej okolicy: zauważenie, a w konsekwencji możliwość wspierania lokalnych artystów. Uważam, że pomoc takim osobom, by mogły stawiać swoje pierwsze kroki w świecie artystycznym, jest bardzo ważna, bo jest to tak naprawdę inwestycja, która jest w stanie przynieść w przyszłości duże zyski nie tylko samemu zainteresowanemu, ale też całej lokalnej społeczności. – dodaje Andrzej Borzyński.

Zaangażowanie grupy „Spektrum” nie tylko uwidacznia się na scenie. Za kulisami aktorzy i aktorki ochoczo przygotowują pozostałe elementy każdego przedstawiania. Świetnym przykładem jest Tomasz Grzegorzewski, który, poza wcieleniem się w rolę Cześnika, przygotował rozbudowaną scenografię. Podobnie Andrzej Borzyński, będący dramaturgiem, zmierzył się z rolą Rejenta. Pozostali odtwórcy postaci, którym należy się wyróżnienie, to: Joanna Nowacka (Klara), Mikołaj Gałązka (Wacław), Emilia Kutlu (Papkin), Natalia Malinowska (Podstolina), Halina Binder (Hrabina Milczkowa – autorski pomysł scenarzysty), Wiesława Różańska (Hrabina Raptusiewiczowa – również autorski pomysł scenarzysty).

Inspirujący, jak i iście przewrotny spektakl „O tym mówić nie wypada!” jest płomykiem nadziei na lepsze jutro, gdzie każdy może liczyć na wsparcie drugiego człowieka. Miejmy nadzieję, że taka przyszłość czeka i nas, bo wbrew pozorom – o tym mówić wypada!

Mateusz Majewski 

Fot. Krzysztof Dumka