Aż  trudno uwierzyć, że na nowe karty świąteczne przed kilkudziesięcioma laty czekano jak na świeże bułeczki. Podziwiano pomysły artystów, tematykę kart i przemycane patriotyczne akcenty, jak choćby herb Polski z orłem i złotą koroną. Chętnie też uwieczniano motywy religijne i narodowe. Na wielu kartach znaleźć można było elementy polskiej wsi i folkloru. Tak było na wielu kartach przed I wojną światową i odzyskaniem przez Polskę niepodległości, ale, o dziwo, taki trend tematyczny kontynuowano w okresie międzywojennym. Po wojnie natomiast chętnie sięgano jedynie do motywów folklorystycznych.

W XIX wieku panowała wręcz moda na wysyłanie do przyjaciół czy rodziny takich oryginalnych kart świątecznych. Opatrywano je życzeniami i w wielu domach przechowywano dziesiątki lat. Fotografia nie była jeszcze tak popularna jak dziś, więc te świąteczne karty były ikonograficznym przekazem i cenną pamiątką. Zadziwiają do dziś.

Obecnie karty świąteczne wciąż istnieją, ale są jakby bez duszy, choć niezwykle barwne i znakomicie wydrukowane. Może dlatego nie są już tak popularne jak np. na początku XX wieku w Krakowie czy gubernialnym Piotrkowie.  Przyczyniła się do tego zapewne zmiana trybu naszego życia, pośpiech, ale i telefon oraz internet, przy pomocy których błyskawicznie przekazujemy życzenia. Zresztą komu dziś chce się kolekcjonować takie karty!

R.Poradowski