Brak wyobraźni i ciężka noga, jak mawiają zmotoryzowani, są niejednokrotnie przyczyną tragicznych w skutkach wypadków. Choć policjanci ostrzegają i nawołują do jazdy zgodnie z przepisami, nie brakuje ludzi bez wyobraźni. 1 kwietnia właśnie takiego kierowcę bmw zatrzymali w Tuszynie w terenie zabudowanym policjanci koluszkowskiej „Drogówki”, 34-letni kierujący jechał z prędkością 141 km/h. Został ukarany mandatem, 10 punktami i stracił prawo jazdy na 3 miesiące.

W tym miejscu można było jechać z prędkością 50 km/h, a więc kierowca przekroczył dozwoloną szybkość o ponad 90 km. To nie jedyny taki przypadek. W rejonie Rzgowa na „krajówce” wielu kierowców nagminnie przekracza szybkość, ostatnio i na tej drodze przybyło motocyklistów, którzy nie zważają na znaki drogowe, ograniczenia szybkości, duży ruch…

Jak się okazuje, ten problem nie zniknął także na A-1 w rejonie Piotrkowa, gdzie wciąż znajduje się wielki plac budowy i powstaje autostrada. Choć kierowcy wiedzą o odcinkowym pomiarze szybkości, funkcjonującym tu od 10 tygodni, nie zwalniają. W tym okresie odnotowano 90 tys. wykroczeń. Prawie 42 tys. wykroczeń stwierdzono tylko na odcinku między węzłem Tuszyn” i Piotrkowem Trybunalskim.Jeden z właścicieli pojazdu osobowego przekroczył tu prędkość o 84 km/h.

R.Poradowski