Nie miał dotąd szczęścia trzeci odcinek Trasy Górnej – od ul. Rzgowskiej w Łodzi do węzła na autostradzie A-1.Nie wybudowano go na początku drugiej dekady, gdy powstawał odcinek do ul. Rzgowskiej, łącznie z pierwszym i jedynym dotąd w Łodzi trzypoziomowym skrzyżowaniem. Minęło sześć lat od oddania do użytku wspomnianej arterii i coś drgnęło w tej sprawie, ale do finału wciąż daleko.

Zdawało się, że już w 2020 roku inwestycja ruszy z kopyta, jako że zarówno radni Łodzi jak i sejmiku wyrazili zgodę na wspólne zrealizowanie zadania. Ba, nawet rozstrzygnięto pierwszy przetarg na zaprojektowanie drogi serwisowej, ale zaraz potem nastała cisza. Teraz ogłoszono kolejny przetarg, w ramach którego koperty z ofertami mają być otworzone 28 stycznia, ale prawdopodobnie będzie dużo zapytań i ostateczne rozstrzygnięcie trzeba będzie odłożyć na później, Trzecia fala pandemii może jeszcze bardziej skomplikować realizację inwestycji. Prawdopodobnie wbrew optymistycznym opiniom gospodarzy Łodzi, nie pojedziemy w 2022 roku nowym 7-kilometrowym fragmentem Trasy Górna.

Wspomniany III etap budowy Trasy Górnej składa się z dwóch odcinków: pierwszy o długości 5,6 km, od ulicy Rzgowskiej do ul. Kalinowskiego realizować będzie miasto Łódź, za drugi zaś – o długości 2,3 km odpowiadać będzie Sejmik Wojewódzki. Niestety, ten 7-kilometrowy fragment trasy będzie się składał tylko z jednej jezdni, a nie dwóch, jak to jest w Łodzi. Powód? Wysokie koszty inwestycji. Będzie ona prawie w całości finansowana ze środków Unii Europejskiej.

Co oznaczać będzie ta arteria dla gminy Rzgów? Zyska ona dodatkowe połączenie zarówno z autostradą A-1, jak i Trasą Górna umożliwiającą szybki dojazd do centrum Łodzi. Zapewne w przyszłości na atrakcyjnych terenach przyległych do trasy zlokalizowane zostaną nowe firmy.

R.Poradowski