– Na czym polega specyfika Starowej Góry?

     – Starowa Góra to nietypowa miejscowość, druga pod względem liczby mieszkańców w gminie Rzgów, odnotowujące dynamiczny przyrost ludności w ciągu ostatnich lat, co spotęgowała dodatkowo pandemia. Starowa Góra to sołectwo obfitujące w malownicze pola i łąki po stronie południowo-wschodniej oraz niewielki las po stronie zachodniej. To doskonałe miejsce na spacery oraz rowerowe przejażdżki. To dlatego wielu łodzian wybiera nasze sołectwo, osiedlając się tutaj, i wiążąc z naszym sołectwem swoja przyszłość.

     – To zalety sołectwa, a jakie są mankamenty życia w Starowej Górze?

     – Nasze sołectwo jest niedoinwestowane, w pewnym okresie zapomniane przez włodarzy, borykające się dziś z licznymi problemami nawarstwiającymi się od lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Skutki pewnych nieodwracalnych procesów odczuwamy do dziś np. wąskie drogi, zniszczony system odwodnienia wybudowany w latach pięćdziesiątych bardzo istotny na tym podmokłym terenie. Realizowane inwestycje to zaledwie kropla w morzu potrzeb, których przybywa z roku na rok, a skala potrzeb jest wprost proporcjonalna do dynamiki przyrostu liczby mieszkańców i skali zaniedbań nagromadzonych przez lata. Pomimo tak potężnej inwestycji, jaką była budowa kanalizacji w ostatnim czasie, nadal brakuje pełnej infrastruktury kanalizacyjnej, a także drogowej, co, niestety, dotkliwie odczuwają mieszkańcy.

     – Jako radna nie może Pani zatem narzekać na brak pracy…

     – Zajmuję się głównie częścią południowo – wschodnią Starowej Góry. Pracę w samorządzie traktuję zadaniowo, a wywiązanie się z obietnic wyborczych traktuję jako sprawę honorową zarówno przed mieszkańcami, jak przed samą sobą. Starowa Góra to moja „mała ojczyzna”, tu mieszkam od urodzenia, mój pradziadek Michał Kuźnicki osiadł tu wkrótce po wojnie, w latach czterdziestych.

     – Jak Pani ocenia miniony rok?

     – Rok 2020 był okresem pracowitym, specyficznym i trudnym. Efekty wszelkich prac widzimy w tegorocznym budżecie. Efektem podjętych prac w latach poprzednich są m.in. środki zabezpieczone w tegorocznym budżecie dla części wschodniej, w której zostanie wybudowana ul. Gruntowa (800.000 zł, przetarg już został ogłoszony), oraz przebudowana ul Kasztanowa (1 mln zł). To zresztą nie jedyne inwestycje, które będą realizowane w tym roku.

     – Jak zdążyłem się przekonać, priorytetem w Pani pracy jest bezpieczeństwo mieszkańców…

     -To prawda. Rosnąca liczba mieszkańców Starowej Góry oraz sołectw ościennych ma wpływ na ogromne natężenie ruchu drogowego na ul Centralnej. To dziś poważny problem, spotęgowany dodatkowo nadmierną prędkością. Brak wyobraźni, nadmierna prędkość, wąski chodnik, mnogość bardzo wąskich ulic krzyżujących się z ul. Centralną, ograniczona widoczność z dróg podporządkowanych, nieumiejętność korzystania z luster drogowych – te wszystkie czynniki prowadzą do niebezpiecznych kolizji i wypadków. To dlatego zostały zamontowane poduszki berlińskie oraz sygnalizacja ostrzegawcza na fotokomórkę w 3 punktach przy przejściach dla pieszych. Mają spowolnić ruch. Cieszę się, że te spowalniacze po półtora roku starań wreszcie zostały zamontowane. Było warto. Cztery poduszki zostaną zamontowane także na ul. Topolowej – głównej arterii łączącej Rzgów ze Starową Górą, choć jeszcze w lipcu zeszłego roku urzędnicy nawet nie chcieli o tym słyszeć.

Kamila Kuźnicka, 38 lat, wykształcenie wyższe, absolwentka Szkoły Europejskiej, Geografii Turyzmu i Hotelarstwa UŁ. 8-letnie doświadczenie w prowadzeniu własnej firmy, skupiona na pracy samorządowca i wychowaniu córki. Praca w Starowej Górze pozwala pogodzić wszelkie obowiązki radnej i być dyspozycyjną dla mieszkańców.

Rozmawiał R.Poradowski