Pracownikowi jednej z firm wysyłkowych w gminie Tuszyn zabrakło wyobraźni, bo postanowił ukraść męską bieliznę, która miała trafić do klientów. Policyjny patrol wezwany do firmy odkrył ją w szafce tomaszowianina, miał ją także na sobie. Złodziej nie przewidział, że jest pod obserwacją, gdyż w koszu na śmieci znaleziono puste opakowania po bieliźnie. Wskazywało to jednoznacznie, że gdzieś podziała się bielizna.
Policjanci ustalili, że właśnie 44-letni tomaszowianin jest amatorem cudzego mienia, co zresztą potwierdziła bielizna znajdująca się w szafce i na ciele mężczyzny. Jak informuje rzecznik prasowy KPP w Koluszkach mł. asp. Aneta Kotynia, łączna wartość strat to ponad 800 złotych. Mężczyzna został zatrzymany, usłyszał już zarzut kradzieży co zagrożone jest karą do 5 lat więzienia. W przeszłości mężczyzna nie miał konfliktów z prawem. Postępowanie prowadzą tuszyńscy policjanci pod nadzorem prokuratury.
Kradzieże w miejscu pracy w wielu firmach zdarzają się, ale zwykle odpowiednie służby szybko trafiają na trop złodziei. Amator cudzego mienia zatrzymany w firmie wysyłkowej poniesie teraz surowe konsekwencje. Temida oceni jego głupotę i brak wyobraźni. O wstydzie i kompromitacji nawet nie wspominamy szerzej…
Ryszard Poradowski