Mieszkaniec Rzgowa, który pod osłoną ciemności podrzucił śmieci na inną posesję, miał pecha, bo nagrały go kamery monitoringu miejskiego. Zdjęcia były dowodem, więc rzgowianin ukarany został przez policję mandatem 500-złotowym. Zapewne już drugi raz nie zechce w podobny sposób pozbywać się odpadów.

Ponieważ zjawisko wyrzucania śmieci na pola, do rowów czy lasu nasila się, Urząd Miejski planuje zakupienie fotopułapek, czyli specjalnych kamer umieszczonych w miejscach, gdzie pojawiają się nielegalne wysypiska śmieci. Te niewidoczne kamery będą nagrywać tych, którzy w sposób nielegalny pozbywają się odpadów. Konsekwencją tego będą surowe kary.

Szefowa Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego Magdalena Górska twierdzi, że w każdym sołectwie odkrywa się po kilka dzikich wysypisk. Ich likwidacja obciąża zwykle samorząd lub właścicieli działek, na których lądują śmieci. A to jest kłopotliwe nie tylko dlatego, że śmieci trzeba wywieźć, ale i zapłacić. Niestety, w wielu przypadkach te wysypiska pozostają na dłużej, np. w lasach, zatruwając środowisko. Takie zjawisko od lat obserwujemy m.in. w rejonie Romanowa.

R.Poradowski