Mówiąc o zabytkach i ich ochronie, mamy zwykle na myśli historyczne obiekty architektoniczne. Tymczasem pod ochroną jest także tzw. krajobraz kulturowy. Cóż to takiego? Według ustawy o ochronie zabytków i opiece nad nimi, krajobraz kulturowy to: historyczny układ urbanistyczny Rzgowa, kościół parafialny z 1630 roku, zespół parkowo-folwarczny w Gospodarzu, ślady dawnego osadnictwa wiejskiego, stare kaplice i przydrożne krzyże, układy przestrzenne wsi, cmentarz choleryczny i cmentarz parafialny, doliny rzek i cieków oraz pomniki przyrody.

Pod szczególną opieką konserwatorską jest wspomniany układ przestrzenny Rzgowa. Znajduje się on w strefie konserwatorskiej, ograniczonej doliną Neru, Strugi oraz ul. Literacką i Polną. Należy tu chronić walory małomiasteczkowego układu przestrzennego. Jeśli idzie o zespół parkowo-folwarczny w Gospodarzu, jest on objęty strefą ochrony zespołu architektoniczno-krajobrazowego, na terenie którego znajduje się park wiejski powstały prawdopodobnie w latach dwudziestych ubiegłego stulecia, w dolinie rzeki Ner, w sąsiedztwie stawów. Różne były losy majątku, ale przez dziesiątki lat funkcjonował on bardzo dobrze jako wielkie gospodarstwo ogrodnicze. Dziś znajduje się w rękach prywatnych, a dawny pałac i inne obiekty zabytkowe są w bardzo złym stanie.

Wspomnijmy jeszcze o wielu cmentarzach – w gminnej ewidencji zabytków znajduje się 5 tego typu obiektów objętych opieką konserwatorską, m.in. nekropolia wojenna w Starej Gadce z czasów I wojny światowej, na której spoczywa 2 tys. żołnierzy poległych podczas walk w listopadzie 1914 roku, cmentarz choleryczny prawdopodobnie z 2 poł. XIX w., a także cmentarze ewangelicko-augsburskie w Kalinie i Czyżeminku. Resztki podobnej nekropolii zachowały się także w Starowej Górze.

Troska o wspomniany krajobraz kulturowy powinna być obowiązkiem każdego z nas, bowiem wspomniane obiekty kształtują nasze środowisko i stanowią o jego atrakcyjności. Choć jeszcze niedawno Rzgów był nazywany sypialnią Łodzi i nie doceniano jego walorów, dziś bywa odkrywany nie tylko przez naukowców, ale i turystów. To nie przypadek, że wielu mieszkańców wielkiej Łodzi przeprowadza się właśnie tutaj.

R.Poradowski