Rozmowa „Gazety Rzgowskiej” z koordynatorem Powszechnego Spisu Rolnego w Rzgowie – Pauliną Stanecką

– Na wstępie gratulujemy sukcesu – 100-procentowy udział rolników w spisie to wyczyn imponujący…

– Lepiej nie mogliśmy wypaść. Jeszcze 30 listopada o godz. 15 brakowało do kompletu 31 gospodarstw i telefonicznie apelowałam do rolników, by wzięli udział w spisie, bo w przeciwnym przypadku grożą im kary. Można powiedzieć, że w ostatniej chwili zmobilizowali się.

– Czyja to zasługa, że udało się w 100 procentach spisać gospodarstwa rolne w naszej gminie?

– Przede wszystkim rolników, ale i naszych dwóch rachmistrzów oraz wsparcia ze stolicy. Z powodu pandemii rolnicy mogli skorzystać z kilku sposobów, by przekazać informacje o swoim gospodarstwie, m.in. telefonicznie lub w formie samospisu. Niestety, są gospodarstwa bez telefonu i wtedy pozostała wizyta rachmistrza. W samospisie wzięło udział zaledwie kilkunastu rolników na 643 gospodarstwa w gminie.

– Gmina Rzgów ma nadal charakter rolniczy, choć znajdują się tu wielkie centra handlowe i setki firm. Proszę wymienić największe gospodarstwa rolne w gminie…

– Wśród tych największych są m.in.: Józef Grot, „Ptak” SA, Adam Prądzyński, Wojciech Gałkiewicz, Łukasz Salski i Szymon Kluka.

– Co będzie się działo dalej z zebranymi danymi na temat rolnictwa w gminie?

– Wszystkie ankiety trafią do GUS, zostaną przetworzone, a ostateczne wyniki stanowić będą obraz całego polskiego rolnictwa. Oczywiście zdobędziemy też wiedzę na temat rolnictwa w gminie Rzgów. Te wyniki Powszechnego Spisu Rolnego posłużą m.in. do tworzenia różnorodnych programów dla tej sfery gospodarki, będą też przydatne do podejmowania decyzji dotyczących np. szkolenia rolników, podejmowania przez nich różnych decyzji.

Rozmawiał: R.Poradowski