Sytuacja jest patowa. Podczas niedawnego zebrania sprawozdawczo-wyborczego w rzgowskiej Ochotniczej Strazy Pożarnej podsumowano miniony rok i wybrano władze OSP na kolejna pięcioletnią kadencję. Nagły wyjazd strażaków do wypadku drogowego uczestniczących uniemożliwił ukonstytuowanie się zarządu. Pewna była jedynie propozycja powierzenia obowiązków prezesa OSP Wojciechowi Gałkiewiczowi.

Mimo upływu kilku tygodni od wspomnianego zebrania, nowy zarząd wciąż nie ukonstytuował się. Jak nas poinformował W. Gałkiewicz, żaden z wybranych druhów nie wyraził zgody na przyjecie funkcji w nowym zarządzie, co w praktyce oznacza sytuacje patową. Z konieczności więc poprzedni zarząd wciąż formalnie sprawuje władzę w OSP.

To nienormalna sytuacja w rzgowskiej OSP. Sytuacją w straży zajmują się m.in. prawnicy, szukając rozwiązania, które zażegna kryzys.

R.Poradowski