Mawiają, że każdy z nas jest hazardzistą i jeśli nie wybiera się do kasyna to tylko dlatego, że jest… leniwy. Izabela Kijanka, szefowa Rzgowskiego Chóru „Camerata” postanowiła kasyno urządzić w Rzgowie z okazji 21. rocznicy istnienia zespołu. Niegdysiejszy przejaw zgniłego Zachodu stał się teraz faktem w grodzie nad Nerem!

Eleganckie wizytowe stroje i talie kart pokazały gościom wypełniającym salę widowiskową zupełnie inne oblicze Domu Kultury przy Szkolnej. Jak się okazało, spodobało się ono nie tylko szefowej placówki Joannie Papudze Rakowskiej, ale i burmistrzowi Rzgowa Mateuszowi Kamińskiemu i jego zastępczyni Monice Pawlik, rzgowskim radnym: przewodniczącemu Jarosławowi Świerczyńskiemu, Justynie Łuczyńskiej, Annie Tumińskiej-Kubasa i Zbigniewowi Waprzko, a także radnym powiatowym: Marcie Stasiak i Edycie Waprzko.

Zaczęło się od słynnego Bondowskiego muzycznego motywu z jednego z filmu słynnej serii, a potem było już tylko lepiej. „Camerata” zaśpiewała jedynie 6 piosenek, bo gra w oczko zabierała niektórym sporo czasu i energii, ale było nastrojowo, dowcipnie i wesoło, jak na jubileusz przystało. Wszystkich rozbawiła piosenka kardiologiczna „Serduszko puka w rytmie cza-cza”, z kolei po utworze „Smak i zapach pomarańczy” do widzów trafiły kosze tych smakowitych owoców. Jak zawsze spodobał się „Konik na biegunach” i piosenka premierowa. Wszyscy znakomicie bawili się, tym bardziej że dyrygentka prowadziła ożywioną dowcipną rozmowę z hazardzistami. Czekałem na moment, gdy do gry przyłączą się goście z widowni…

Pomysł na tak nietypowe uczczenie jubileusz „Cameraty” okazał się znakomity. Przy okazji poznaliśmy jeszcze jedno oblicze chóru, który potrafi nie tylko śpiewać, ale i tańczyć, bawiąc się znakomicie. Ta mało znana cecha chórzystów sprawiła, że zespół zyska prawdopodobnie nowych śpiewaków. Wstępnie taką deklarację złożyła radna powiatowa Marta Stasiak. To było w piątek, w niedzielę w rzgowskiej świątyni odbyła się msza dla uczczenia św. Cecylii, patronki m.in. miłośników śpiewania.

Ryszard Poradowski