Ten artykuł drukujemy nie bez powodu. Gdy na zewnątrz panują coraz niższe temperatury i pojawia się śnieg, dla wielu osób, szczególnie bezdomnych, samotnych i niezdolnych do samodzielnej egzystencji, nadchodzi trudny czas. Właśnie na skutek zimna narażone są często nawet na utratę życia. Dotyczy to również osób będących pod wpływem alkoholu. Gdy ktoś jest narażony na wychłodzenie organizmu – alarmujmy policję, która natychmiast reaguje w takich przypadkach i uruchamia działania odpowiednich służb. Wystarczy nasz jeden telefon!

Jak pisze rzecznik prasowy KPP w Koluszkach Aneta Kotynia, okres jesienno-zimowy to czas, kiedy policjanci z powiatu łódzkiego wschodniego podczas patroli zwracają szczególną uwagę na miejsca, gdzie mogą szukać schronienia i nocować bezdomni. Są to zazwyczaj pustostany, ogródki działkowe, altanki. Każdego roku monitorujemy sytuację tych osób, sami oferujemy pomoc każdemu, kto jej potrzebuje – odnajdując takie osoby zawsze proponujemy przewiezienie ich do ośrodków, w których jest ciepło, gdzie mogą zjeść ciepły posiłek i przespać się w normalnych warunkach. Bardzo często alkohol uznawany jest za napój rozgrzewający. To nieprawda! Faktycznie przez chwilę osoba pijąca czuje ciepło, to jednak za chwilę jej organizm jest jeszcze bardziej narażony na wyziębienie. Dużym niebezpieczeństwem jest wychodzenie na zewnątrz, będąc pod wpływem alkoholu. Wystarczy chwila nieuwagi, śliska, nierówna nawierzchnia i można się potknąć, wywrócić i nie mieć siły się podnieść. Wtedy o tragedię nietrudno. Pamiętajmy, że człowiek nietrzeźwy zdecydowanie szybciej traci ciepło.

Przyłączamy się do apelu policji, aby nikt z nas nie był obojętny na potrzeby drugiego człowieka. Dzięki naszej wrażliwości i szybkiej reakcji możemy komuś uratować życie. Wystarczy nie być obojętnym, sięgnąć po telefon…

R.Poradowski