Kierowcy pędzą ulicą Centralną w Starowej Górze w kierunku Konstantyny. Mieszkańcy czują się zagrożeni. Czy odcinkowy pomiar prędkości pomoże?

Radna Kamila Kuźnicka przedstawiła problem na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Wedle jej słów na ul. Centralnej w Starowej Górze nie jest bezpiecznie. Zagrożeniem są kierowcy, którzy pędzą drogą bez żadnych ograniczeń. Radna proponuje więc odcinkowy pomiar prędkości. Według niej fotoradar nie daje rezultatu, ponieważ tylko miejscowo spowalnia ruch. Tak samo jest w przypadku progów zwalniających. O pomoc we wdrożenie tego pomysłu poprosiła wiceprzewodniczącego Marka Bartoszewskiego, który okazuje się specem tego tematu.

Jak prawdziwy fachowiec, Bartoszewski przedstawił sprawę. Okazuje się, że w gminie już osiem lat temu chciano zastosować to rozwiązanie. Przyjechali nawet specjaliści z Austrii, by pokazać rzgowianom „z czym to się je”. Przerosły nas jednak koszty. Poza tym włodarze obawiali się o reakcje mieszkańców, którzy również narażeni są na mandaty.

Ja byłbym za uświadamianiem, bo może wyjść to nam bokiem – stwierdził

W dość żartobliwym tonie zauważył, że radna Kuźnicka ma również „ciężką nogę” więc i ona mogłaby słono zapłacić za swój pomysł.

Zainteresowana z uśmiechem na twarzy i dyplomatycznie odpowiedziała, że stara się przestrzegać przepisów ruchu drogowego. Zdaje sobie również sprawę, że  mieszkańcy mogą być niezadowoleni z tego pomysłu, ale przecież najważniejsze jest bezpieczeństwo, ponieważ natężenie ruchu w tym miejscu jest duże.

Wtórował jej radny Kordian Skalski, który stwierdził, że czasem trzeba podjąć trudne decyzje, bo radnym nie jest się tylko dla poklasku społecznego. Zastanawia się jednak, czy odcinkowy pomiar prędkości jest dobry ze względu na ochronę danych osobowych. W Niemczech te kwestie rozstrzyga już sąd.

Natomiast przewodniczący Radosław Pełka proponuje, by przeprowadzić konsultacje społeczne, żeby mieszkańcy sami wypowiedzieli się, czy chcą odcinkowego pomiaru prędkości, czy też nie.

Próbowałem wprowadzić radar na ul. Tuszyńskiej to wygwizdali mnie. Zróbmy zebranie sołeckie i zobaczymy, co powiedzą mieszkańcy – stwierdził.  

Kamila Kuźnicka twierdzi, że zbierane są podpisy w sprawie poprawienia bezpieczeństwa i jest ich już sporo. Według niej machina dopiero ruszyła.

Po blisko 40-minutowej dyskusji, radni zgodnie stwierdzili, że decyzja o zainstalowaniu odcinkowego pomiaru prędkości powinna być skonsultowana właśnie z mieszkańcami.