Cmentarz choleryczny w Rzgowie stanowi wciąż wielką zagadkę. Do dziś nie udało się ustalić, kiedy powstał i ile osób pochowano w ziemi. Zaraza musiała gwałtownie zbierać tragiczne żniwo, bo nawet nie odnotowywano zmarłych w księgach parafialnych. Z innych źródeł wiadomo, że powracała wielokrotnie za każdym razem zabierając kolejne ofiary.

Janusz Bloch od lat badający księgi parafialne Rzgowa, dokonał skrupulatnych obliczeń zmarłych i urodzonych w XIX wieku w grodzie nad Nerem, co pozwala wysnuć wnioski, w jakich latach gwałtownie rosła liczba zmarłych, co prawdopodobnie ma ścisły związek z epidemią cholery.

W latach trzydziestych XIX wieku na ogół rodziło się więcej mieszkańców niż umierało, np. w 1832 roku na świat przyszło 116 dzieci, zaś zmarło 99 osób, a w 1837 roku urodziło się prawie dwukrotnie więcej niż zmarło, taka tendencja widoczna była również w 1840 roku. W następnej dekadzie na ogół jest podobnie, ale w 1848 roku urodzeń jest 103, a zgonów – 173. Z kolei w latach pięćdziesiątych, gdy w wielu rejonach zaboru rosyjskiego grasowała cholera, prawdopodobnie pojawia się w 1852 roku (123 urodzenia, 168 zgonów), w 1854 roku (95 urodzeń i 133 zgony) oraz w 1855 roku (71 urodzin i 134 zgony).

Z wyliczeń J. Blocha wynika, że w latach sześćdziesiątych nie było w Rzgowie masowych zgonów i rodziło się nawet dwukrotnie więcej dzieci niż umierało mieszkańców, np. w 1865 roku odnotowano 201 narodzin i 111 zgonów. Taka tendencja utrzymała się również w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XIX stulecia, gdy już w kraju medycyna i higiena poczyniła postępy i odnotowywano zmniejszające się śmiertelne żniwo epidemii.

Wyliczenia Janusza Blocha wydają się bardzo wiarygodne. Można z nich wysnuć wniosek, że najwięcej ofiar cholery było w latach: 1852, 1854 i 1855. Pokrywa się to w czasie z nasilonymi ogniskami epidemii w innych rejonach Królestwa. Można zatem przypuszczać, że rzgowski cmentarz choleryczny pochodzi właśnie z tego okresu i że spoczywa na nim minimum ok. 150-200 osób.

Lata sześćdziesiąte i kolejne dekady przyniosły olbrzymie zmiany w walce z cholerą. W 1868 roku w guberni piotrkowskiej, w skład której wchodził zarówno Rzgów jak i pobliska Łódź, było już 57 lekarzy, 142 felczerów, 29 aptek, 50 akuszerek. Swoich lekarzy miał już Piotrków, Łask, a nawet Tuszyn, a w niewielkiej Rawie medyków było aż 4. Wszyscy oni znali już przyczyny epidemii, potrafili jej przeciwdziałać. Gorzej było z higieną w miastach, gdzie brakowało wodociągów i kanalizacji, podobnie zresztą jak w Rzgowie.

Ryszard Poradowski