Wiele osób reaguje w przypadku pijanego kierowcy siedzącego za kierownicą, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Takie obywatelskie zatrzymanie zasługuje na uznanie, bo oznacza często unikniecie tragedii na drodze.  Tak było 26 lutego br. tuż przed godziną 22, gdy koluszkowski patrol interwencyjny został zaalarmowany, iż w Natolinie w gminie Nowosolna doszło do ujęcia obywatelskiego nietrzeźwego kierującego.

– Jak się okazało – pisze rzecznik prasowy KPP w Koluszkach mł. asp. Aneta Kotynia – dwóch kierujących zareagowało na niepokojącą jazdę kierującego fordem, za którym jechali. Wykorzystując sytuację, iż mężczyzna zjechał na teren stacji benzynowej, zastawili mu drogę odjazdu, a następnie wyjęli kluczyki ze stacyjki. Świadkowie wezwali policję. Kiedy mundurowi zjawili się na miejscu ustalili, iż kierującym był 41-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania. Mężczyzna chwiał się na nogach i czuć było od niego woń alkoholu. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Pijany kierowca usiłował wręczyć policjantom 200 złotych i 100 dolarów w zamian za odstąpienie od dalszych czynności służbowych. Miał jednak pecha, bowiem funkcjonariusze natychmiast poinformowali o zdarzeniu oficera dyżurnego KPP i pijany kierowca trafił za kratki i usłyszał prokuratorskie zarzuty: za próbę wręczenia łapówki oraz kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi mu nawet do 10 lat pobytu za kratkami.

R.Poradowski