Ponieważ inflacja (oficjalna ok. 6 proc.) zżera nasze oszczędności, ludzie na gwałt starają się lokować swoje pieniądze m.in. w nowe domy i ziemię. Stąd wysokie ceny materiałów budowlanych i zadowolenie deweloperów. Czy jest to najlepszy sposób na pozbycie się „gorącej” gotówki – zdania są podzielone. Faktem jest, że takiego ruchu w budownictwie jak obecnie dawno nie było na ziemi rzgowskiej.
W samym Rzgowie jak na drożdżach rosną nowe domy, choćby przy ul. Tuszyńskiej, gdzie wzniesiono potężny niczym blok mieszkalno-usługowy, zwany oficjalnie „domkiem jednorodzinnym”. Aż dziw, że konserwator zabytków, niezwykle surowy i gorliwy w znacznie mniejszych gatunkowo sprawach, w tym przypadku wyraził, o dziwo, zgodę na budowę tak potężnego budynku w sercu starej zabudowy, w strefie konserwatorskiej! Duży dom mieszkalny powstaje też przy ul. Łódzkiej, na ukończeniu jest potężny obiekt przy wylocie z miasta na Kalinko. Ponadto niemal w każdej miejscowości rosną domy jednorodzinne. Choć boom budowlany jest faktem i można się z niego cieszyć, wszak przybędzie w gminie mieszkańców, dalecy jesteśmy od optymizmu, jeśli idzie o architekturę domów. Niestety, dominuje raczej sztampa i brak troski o indywidualizm. Tak zresztą jest nie tylko w rzgowskiej gminie.
Leżąca blisko Łodzi rzgowska gmina stała się też atrakcyjna dla deweloperów i mniejszych inwestorów. W samym Rzgowie w rejonie ul. Kamiennej powstaje kilka domów w zabudowie szeregowej, wciśniętych w istniejącą jednorodzinną zabudowę. Kilka domów przy ul. Rudzkiej powstanie w sąsiedztwie cmentarza cholerycznego. Z kolei w Starej Gadce, przy granicy z Łodzią ruszyła budowa wielkiego osiedla mieszkaniowego składającego się z szeregowej zabudowy jednorodzinnej. W pierwszym etapie stanie tu 66 domów. Zaawansowana jest też budowa osiedla domków jednorodzinnych w Babichach. W pobliżu planowane są szeregowce jednorodzinne. Ruch budowlany widoczny jest także w Starowej Górze.
R.Poradowski