Od dawna za cichego zabójcę uważa się czad ulatniający się np. z nieszczelnego komina czy wadliwych urządzeń grzewczych. Niedawno w jednym z domostw przy ul. Grodziskiej w Rzgowie z tego powodu stracił życie mężczyzna. Takich przypadków w kraju i regionie jest sporo, szczególnie jesienią i zimą, gdy ludzie muszą dogrzewać swoje mieszkania. Czad jest niewidoczny, nie można go też poczuć, ale w odbieraniu życia ludziom jest niezwykle skuteczny. Aż dziw, że oszczędzamy na alarmowych czujnikach kosztujących zaledwie kilkadziesiąt złotych, gdy na szali jest ludzkie życie!

Czad to nie jedyny podstępny zabójca, bo równie „skutecznym” jest azbest. Także działa podstępnie przez lata, nie widać bezpośrednio skutków jego oddziaływania na nasze zdrowie. A azbest potrafi zniszczyć płuca, skrócić życie człowieka. Walka z nim to po prostu usuwanie azbestu z naszego otoczenia. A że jest go jeszcze dużo, bo w przeszłości był popularny m.in. jako pokrycie dachowe, dziś na likwidacje zagrożenia trzeba wydawać olbrzymie pieniądze. Przed pięcioma laty w rzgowskiej gminie zinwentaryzowano aż ponad 2100 ton azbestu znajdującego się w 961 gospodarstwach.

– Właśnie w rzgowskiej gminie zakończono prace związane z usunięciem i unieszkodliwianiem wyrobów zawierających azbest w tym roku – mówi szefowa Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego Magdalena Górska. – Odebrano od mieszkańców w sumie 35,745 Mg azbestu pochodzącego z demontażu budynków oraz 30,645 Mg odpadu składowanego luzem. Ilość wniosków złożonych w 2022 r. wynosiła 34, z czego 14 dotyczyło samego demontażu, a 20 odbioru. Koszt zadania wyniósł 45.518,08 brutto.

Ci cisi zabójcy są wciąż groźni, o czym warto pamiętać na co dzień. W przypadku czadu zadbajmy w porę o szczelność kominów i sprawność urządzeń grzewczych, jeśli zaś idzie o azbest – zróbmy wszystko, by go się pozbyć z naszego otoczenia.

R.Poradowski