Zwyczajowo w zgromadzeniu Sióstr Felicjanek co trzy lata następuje zmiana obsady placówki. Siostra Kornelia, matka przełożona w Domu Dziennego Pobytu dla Osób Starszych i Niepełnosprawnych w Rzgowie, jest tu od sierpnia 2018 roku. Być może zostanie na jeszcze jedną kadencję, co byłoby dobre dla placówki i podopiecznych, bo przecież wrosła w tutejsze środowisko i szybko znalazła nić porozumienia. Doceniają przełożoną Felicjanek także gospodarze gminy, o czym świadczą m.in. przekazane na jej ręce życzenia z okazji 90-lecia jubileuszu sióstr w Rzgowie.
Siostra Kornelia pochodzi z woj. zachodniopomorskiego . Jej siostra bliźniaczka także jest Felicjanką. Ma jeszcze starszego brata. Matka wychowała się na Wołyniu i tam przeżyła traumę związaną ze zbrodniami i mordami Polaków.
Ukończyła pięcioletnie liceum medyczne i jest wykwalifikowaną pielęgniarką. W klasztorze jest od 33 lat. Po przyjęciu ślubów zakonnych trafiła do Zakładu dla Chronicznie Chorych Kobiet. Trzeba było zapewnić opiekę i pomoc prawie 100 kobietom. To była bardzo ciężka i wyczerpująca praca. Dlatego dziś narzeka na bóle kręgosłupa.
W połowie sierpnia 2018 roku z czterema siostrami przyjechała do Rzgowa i objęła funkcję przełożonej wspólnoty i dyrektorki Ośrodka. Siostry opiekują się ponad 30 podopiecznymi z całej gminy. Obecnie 11 osób korzysta z terapii zajęciowej, chorym dowożą lekarstwa, wykonują podstawowe funkcje opiekuńcze i pielęgniarskie. Gdy trzeba – dowożą podopieczną do poradni czy szpitala. W południe siostra Kornelia wsiada w samochód i dowozi obiady podopiecznym.
Polubiła Rzgów, poznała tu wielu wspaniałych ludzi, którzy bezinteresownie pomagają Ośrodkowi. Są tacy, którzy wykonują różnorodne prace, bo w takiej placówce jak ta przy Ogrodowej zawsze jest coś do naprawy, usprawnienia, inni doradzają. Nie brak i takich którzy bezinteresownie je wspierają, tak czynią też firmy, choćby „Grot” i „Gealan”. Dobrze układa się współpraca także z rzgowskim samorządem.
Siostra Kornelia nie narzeka na nadmiar obowiązków, choć pracy jej nie brakuje. Koncentruje się na potrzebach podopiecznych, bo to podstawowe zadanie Ośrodka. W wolnych chwilach wykonuje koszyczki wielkanocne czy inne ozdoby Bożonarodzeniowe. Trafiają one potem do domów rzgowian.
Z okazji 90. rocznicy pobytu w Rzgowie siostry spotkały się w swojej siedzibie z przyjaciółmi Ośrodka. Przybył burmistrz Rzgowa, przewodniczący Rady Miejskiej, szefowa MOPS. Było trochę wspomnień, szczególnie o pierwszych latach, gdy siostry mieszkały w dwóch izdebkach w nieistniejącym już domu przy ul. Tylnej 3 i w tych spartańskich warunkach prowadziły, o dziwo, przedszkole dla kilkudziesięciu dzieci.
Siostra Kornelia przy okazji apeluje do rzgowian, by zajrzeli do rodzinnych albumów i szuflad, poszukując pożółkłych fotografii dotyczących funkcjonowania wspomnianego przedszkola i działalności Sióstr Felicjanek. W planach jest bowiem wydanie drukiem dziejów Felicjanek w Rzgowie.
R.Poradowski