Gdzie rzgowianie wypoczywali w przeszłości? Chętnie wybierali się do tuszyńskich lasów, ale ochłody szukali też nad Stawami Stefańskiego w Rudzie Pabianickiej, niegdyś odrębnej miejscowości, a dziś wchodzącej w skład wielkiej Łodzi. Bliskość tych akwenów sprawiała, że rzgowianie całymi rodzinami wybierali się nad stawy, gdzie można było nie tylko popływać, ale i zabawić się przy muzyce. Tu m.in. wynajmowali salę strażacy z dzisiejszej Starej Gadki i bawili się w gronie znajomych oraz rodziny.O Rudzie Pabianickiej stało się głośno w XIX stuleciu. Tu bowiem swoje obiekty przemysłowe lokowali m.in. łódzcy fabrykanci, a potem przyszła moda na stawianie tzw. willi. Mieli je lodzianie pochodzenia niemieckiego i żydowskiego. O tej miejscowości stało się głośno także w końcu 1914 roku, gdy bliżej Rzgowa, na pagórkowatym terenie doszło do jednej z bitew z udziałem Niemców i Rosjan. Trwałym śladem tych krwawych walk, niejednokrotnie w okopach na bagnety, jest cmentarz wojenny, na którym spoczywa 2 tys. ofiar wojny. Są wśród nich także Polacy, walczący wówczas po obu stronach, wcieleni do armii zaborców.Stawy Stefańskiego na Nerze i dziś przyciągają rzgowian, bo dzięki ścieżce rowerowej mogą do nich dojechać jednośladami. Jeśli w przyszłości zagospodarowany zostanie zapomniany dziś staw Piecha, rzgowianie będą mieli nad wodę jeszcze bliżej, To jednak daleka przyszłość. Dziś z uroków Stawów Stefańskiego i Parku 1 Maja – bo tak się oficjalnie nazywa ten teren rekreacyjny stworzony po wojnie w latach 1946-1951 – korzystają na co dzień mieszkańcy sąsiedniej Starej Gadki.Fot. (kolorowana pocztówka) ze zbiorów Stanisława Baranowskiego.W Rudzie Pabianickiej w połowie XIX wieku swoje imperium przemysłowe budował słynny łódzki fabrykant Ludwik Geyer. Jego cukrowania wzniesiona nad stawem okazała się jednak chybionym biznesem.
R.Poradowski