Do zakończenia pandemii jeszcze daleko, ale zelżenie obostrzeń witamy z wielką radością. Widać to było w sobotę w ogródkach gastronomicznych na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi, a nawet w niewielkim Rzgowie. W Mieście Mody w KFC wszystkie zewnętrzne stoliki były oblegane, a że dopisała pogoda, nie brakowało także smakoszy kawy delektujących się wreszcie nie tylko „małą czarną” ale i samym spotkaniem z przyjaciółmi czy najbliższą rodziną.W samym mieście typowych ogródków gastronomicznych raczej nie ma, bo rzgowianie wolą wypoczywać na łonie natury na terenie swoich posesji, gdzie mają zaciszne altany, obszerne parasole. Za to przy kilku placówkach handlowych czasami bywają wystawiane stoliki, przy których można wypić kawę lub zjeść ciastko. W sobotę nie widzieliśmy stolików np. przy jednej z cukierni rzgowskich w centrum miasta, gdyż prawdopodobnie właściciel przejął się niekorzystnymi prognozami meteorologicznymi, które tym razem, na szczęście, minęły się z rzeczywistością.Już niedługo swoje podwoje otworzą restauracje i bary. Na ten dzień czekają tysiące mieszkańców i gości Miasta Mody, który przez wiele miesięcy musieli się zadowolić daniami na wynos. To nie to samo, co jedzenie przy stoliku, podane przez kelnera, a i kawa w tekturowym kubku to raczej profanacja tego szlachetnego napoju i obraza smakoszy.Na zdjęciu na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi ruszyło ponad 100 ogródków restauracyjnych, kilka mogliśmy zobaczyć także w Rzgowie
R.Poradowski