Tytuł bardziej pasuje do pobliskiej Łodzi, ale nietypowy Rzgów w połowie lat dziewięćdziesiątych obrał oryginalny kurs i w przeciwieństwie do wielu miast regionu wyraźnie „wybił się na niepodległość”. Profesor Piotr Krajewski z Katedry Makroekonomii Uniwersytetu Łódzkiego, niegdyś wojewoda łódzki, bardzo krytycznie ocenia ostatnie lata rozwoju Łodzi. Według niego miasto robiło sporo, ale inni w kraju jeszcze więcej.

Optymistycznie Profesor widzi rozwój województwa, co w dużej części jest zasługą samorządów. Nie pochwala jednak budowy takich gigantów energetycznych jak kopalnia i elektrownia w Bełchatowie, tym bardziej nie akceptuje projektowanej odkrywki „Złoczew”, bo jego zdaniem przynoszą one więcej strat niż zysków. Zdaniem P. Krajewskiego województwo powinno postawić na inwestycje w kształcenie, które zaowocują lepiej płatnymi miejscami pracy.

Rzgów poszedł swoją drogą, postawił na rozwój centrów handlowych i okazało się to motorem przyspieszonego rozwoju. Dziś Rzgów pod względem dochodu na jednego mieszkańca znajduje się w krajowej czołówce, pozostawiając w tyle największe ośrodki w województwie, a także wiele miast w kraju. Zdaniem Profesora Łódź powinna lepiej niż dotąd wykorzystywać swoje atuty, choćby centralne położenie w kraju, i nie zamartwiać się chwilowym kryzysem w branży biurowej, bo pandemia niedługo się skończy i biurowce będą wtedy znów potrzebne.

Jaka na tym tle jest przyszłość Rzgowa? Miasto znakomicie korzysta z dobrego położenia geograficznego, odważnie postawiło na centra handlowe i przedsiębiorczość. To atuty, który wciąż powinno wykorzystywać, budując jednocześnie kilka nóg pozwalających utrzymać aktywność i równowagę w zmieniającej się bezustannie gospodarce, a szczególnie w czasach kryzysów. R.Poradowski