Tak mówi Adam Stawiany z Urzędu Miejskiego w Rzgowie, odpowiedzialny od lat za skuteczną walkę z gołoledzią i śniegiem. Tej zimy sprzęt do zwalczania gołoledzi wyjeżdżał na ulice i drogi 12 razy, zaś do usuwania śniegu – 3 razy. Z 1500 ton mieszanki piaskowo-solnej, zgromadzonej do walki z zimą, zużyto już ok. 500 ton. Prawdopodobnie trzeba będzie jeszcze dokupić soli.

– Ostatnie zimy były łagodne i nie wymagały od nas zbyt wielu wyjazdów na ulice i drogi – mówi Adam Stawiany. – W ubiegłym roku nie dokonywaliśmy zakupu mieszanki piaskowo-solnej, bo wystarczył zapas z 2019 roku. Teraz jest inaczej i wygląda na to, że jeszcze luty może nas zmusić do intensywnej walki z gołoledzią i opadami śniegu. W marcu zapewne będzie już lżej, bo wtedy natura jest zwykle po naszej stronie…

W niedzielę widzieliśmy na ulicach Rzgowa niewielki ciągnik odgarniający śnieg. Pracował sprawnie, ale tego samego nie można powiedzieć o innych urządzeniach pomagających człowiekowi w walce z zimą. Niestety, zepsuła się jedna z piaskarek i do walki z lodem pozostały tylko cztery.

W minioną sobotę po porannych sporych opadach śniegu cały Rzgów spowity był białym puchem, zaś na głównych trasach przelotowych, m.in. S-8 i DK-91 – błoto pośniegowe utrudniało jazdę kierowcom. Kilka godzin później, gdy śnieg przestał padać, sytuacja została opanowana.

R.Poradowski