Co dziś na obiad? Siostra Kornelia, dyrektor i przełożona domu zakonnego w Rzgowie, prowadzi mnie do kuchni, gdzie znajduje się królestwo jednej z sióstr. W niewielkim pomieszczeniu znajduje się wszystko, co jest potrzebne do przygotowania obiadu, nawet dla kilkudziesięciu osób. W wielkiej błyszczącej patelni są już gotowe kotlety, w garnku dogotowuje się zupa.

W południe obiady rozwiezione zostaną do kilkunastu podopiecznych Ośrodka Dziennego Pobytu dla Osób Starszych i Niepełnosprawnych. Zajmuje się tym m.in. siostra przełożona. Przy okazji dopilnuje, by posiłek był bezpiecznie zjedzony, poda herbatkę, porozmawia o codziennych problemach.

Rzgowski Ośrodek znany jest od lat z tego, że pomaga ludziom starszym, schorowanym i samotnym. Przed pandemią pensjonariusze spędzali tu wiele godzin, korzystając nie tylko z opieki i porad np. rehabilitantów, ale i oglądając wspólnie telewizję czy wypoczywając w sąsiednim ogrodzie.

Siostra Kornelia przez wiele lat pracowała w centrum Warszawy, zajmując się m.in. ludźmi chorymi. Teraz pracuje w Rzgowie, niewielkim miasteczku, gdzie, jak mówi, wszyscy się znają i z każdym można porozmawiać. W stolicy był tłok, anonimowość. – Czuję się tutaj dobrze, odpowiada mi to miejsce. Teoretycznie co trzy lata są zmiany przełożonych, ale bywa, że kierują oni takimi placówkami jak rzgowska przez wiele więcej lat. Cieszy mnie to, że naszą pracę doceniają mieszkańcy, nawet ci nie korzystający dziś z naszej pomocy. Na ulicy wielu rzgowian pozdrawia mnie życzliwie…

R.Poradowski