Niektórzy uważają, że Terytorialsi to wojsko „drugiego gatunku”, mało przydatne na potencjalnym polu walki, do tego słabo uzbrojone. Stąd opinia niektórych polityków, że WOT w przyszłości należy zlikwidować. Tymczasem dotychczasowe doświadczenia tej młodej przecież formacji wskazują, że jest inaczej i że WOT są po prostu potrzebne. Oto garść aktualnych informacji o szkoleniu żołnierzy z 91 BLP przekazanych nam przez rzecznika prasowego 9 Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej Małgorzatę Glińską. 

Na początku marca w ramach szkolenia rotacyjnego Terytorialsi z 91 batalionu lekkiej piechoty ze Zgierza doskonalili swoje umiejętności z zakresu działań przeciwdywersyjnych. Do transportu żołnierzy drogą powietrzną wydzielono śmigłowce z 1 dywizjonu lotniczego z Leźnicy Wielkiej.

Zadaniem żołnierzy było jak najszybsze dotarcie w rejon działań, gdzie ćwiczyli elementy taktyki połączone z elementami ratownictwa pola walki oraz rozpoznania. Terytorialsi doskonalili umiejętności współdziałania ze śmigłowcami transportowymi, zgrania w ramach pododdziałów oraz ćwiczyli nabyte już umiejętności związane ze sposobami podejścia i wejścia do budynku, szturm na budynek zajęty przez przeciwnika oraz przygotowanie drogi ewakuacji.

Żołnierze 9 ŁBOT szkolą się w swoim SRO by jak najlepiej znać teren swoich działań. Ważnym aspektem szkolenia było zapoznanie żołnierzy z podstawową wiedzą dotyczącą medycyny pola walki, działań rozpoznawczych, polegających na pozyskiwaniu, zdobywaniu i dostarczaniu informacji o przeciwniku. Było to już kolejne szkolenie z użyciem śmigłowców dla łódzkich Terytorialsów.

R.Poradowski