U stóp Pomnika Żołnierzy Drugiej Konspiracji w Konstantynie, gdzie w środę, 1 marca, z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, zebrali się przedstawiciele rzgowskiego samorządu z burmistrzem Mateuszem Kamińskim i radnym Rafałem Kluczyńskim, Rady  Sołeckiej w tej miejscowości z sołtysem Zdzisławem Wróblewskim, rzgowskiej parafii z proboszczem ks. Krzysztofem Florczakiem i wicemarszałkiem województwa łódzkiego Piotrem, a także przedstawicielami IPN, przypomniano dzieje tego monumentu. Miał stanąć w Łodzi, ale jego inicjatorom, b. więźniom okresu stalinowskiego, nie pozwolono na oddanie w ten sposób hołdu żołnierzom  tzw. drugiej konspiracji. Zgłosili się wówczas do wójta Rzgowa, by w Konstantynie, na granicy z Łodzią stanął ów pomnik. Wójt Jan Mielczarek nie widział przeszkód i w ten sposób zamiast w Łodzi pomnik stanął w rejonie skrzyżowania w Konstantynie. Był rok 1997. Jeszcze niedawno spotykali się tu b. więźniowie okresu stalinowskiego…

Od kilku lat 1 marca odbywają się przy tym pomniku spotkania tych, którzy czczą pamięć Żołnierzy Wyklętych, oddając w ten sposób hołd patriotom okresu powojennego, nie godzącym się na rzeczywistość zafundowaną Polsce przez obce mocarstwa i Związek Radziecki. W ostatnich latach pochylili tu głowę przed symbolem walki i patriotyzmu m.in. wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński, a także parlamentarzysta i minister Waldemar Buda, a także przedstawiciele IPN.  Teraz wicemarszałek województwa Piotr Adamczyk podziękował mieszkańcom Konstantyny i rzgowskiej gminy za troskę o ten pomnik. Z kolei ks. K. Florczak przed modlitwą w intencji poległych i pomordowanych patriotów przypomniał ich ofiarę życia zasługującą na pamięć.

Uczestnicy spotkania zapalili znicze i złożyli wiązanki kwiatów pod pomnikiem Żołnierzy Wyklętych.

R.Poradowski