W ubiegłym roku strażacy z OSP w Rzgowie 133 razy wyjeżdżali do różnorodnych akcji ratowniczo-gaśniczych. Oczywiście najwięcej było zdarzeń na drogach, bo Rzgów leży w newralgicznym miejscu, tu krzyżuje się wiele ważnych szlaków drogowych, m.in. autostrada A-1 i droga ekspresowa S-8, i dochodzi do licznych kolizji oraz wypadków,
Druhowie ze Rzgowa nie są pewni ani dnia ani godziny, bo syrena alarmowa może się odezwać w każdej chwili, nawet w środku nocy. W samej końcówce minionego roku, gdy niemal wszyscy myśleli o witaniu nowego roku, musieli wyjechać do groźnie wyglądającego wypadku na ulicy Pabianickiej, gdzie znów przyczyną był, niestety, alkohol i brawura za kierownicą.
Na szczęście druhowie są coraz lepiej przygotowani do różnorodnych akcji, dysponują też coraz nowocześniejszym sprzętem. Poczciwe motopompy na wozach konnych czy samochodach z demobilu to już historia, choć pamięta ją jeszcze wielu druhów – seniorów. W końcu ubiegłego roku do OSP trafił jeden z najnowocześniejszych pojazdów ratowniczo-gaśniczych, jakiego nie powstydziłaby się nawet niejedna zawodowa jednostka Państwowej Straży Pożarnej.
R.Poradowski