Gazeta Rzgowska

Źródłem sukcesów „Rzgowian” i „Krasnali” jest żmudna nauka, ale i znakomita atmosfera MŁODZI RZGOWIANIE NIE CHCIELI WRACAĆ DO DOMÓW

„Krasnale” i młodsza grupa „Rzgowian” wracający autokarem z wakacyjnych warsztatów w Rzeczce w pewnym momencie zaczęli domagać się powrotu do miejsca, z którego niedawno wyjechali. W ich oczach widać było smutek. Renata Furga, szefowa Zespołu Pieśni i Tańca była zaskoczona, bo okazało się, że dzieci nie tęsknią za domem i rodziną, co raczej jest niespotykane. A już na miejscu, w Rzgowie, zdumieni byli także rodzice, którzy wyszli witać swoje pociechy: dzieci nie chciały wysiadać z autokaru! „Trudno się rozstać” – śpiewały…

Jarosław Rychlewski, który towarzyszył młodym rzgowianom, tłumaczy to tym, że dzieci miały bardzo dużo atrakcji – od zwiedzania atrakcyjnych miejsc poczynając, a na zabawach i konkursach kończąc. 38-osobowa grupa znakomicie się zintegrowała i nie chciała wracać do szarej rzeczywistości.

– Byłam nieco zaskoczona, bo przecież oprócz tradycyjnych wakacyjnych atrakcji była także prawie codziennie żmudna nauka nowego układu tanecznego „Krakowiaka”. Okazało się, że to wszystko przypadło do gustu uczestnikom warsztatów i dodatkowo zintegrowało grupę. To ważne, bo przecież członkinie „Krasnali” i tancerze młodszej grupy „Rzgowian” podczas nauki , a potem już na scenie muszą sobie pomagać. Gdy otrzymaliśmy pisemne podziękowanie od uczestników warsztatów, byliśmy nie tylko zaskoczeni, ale i wzruszeni – mówi R. Furga.

Celowo piszemy o tej z pozoru mało ważnej sprawie nie dlatego, by podkreślić zasługi instruktorów rzgowskiego GOK, ale aby wskazać źródło sukcesów śpiewających i tańczących wychowanków Renaty Furgi oraz Jarosława Rychlewskiego . Jeszcze jednym wymownym faktem będzie sobotni ślub b. członkinie „Rzgowian” Kasi Kacperskiej, której w tym ważnym życiowym wydarzeniu towarzyszyć będzie zespół.

R.Poradowski